On Mon, 13 Jan 2003, eLaIs wrote:

>+ witajcie drodzy grupowicze ,licze na Wasza pomoc ,
>+ otoz od jakis dwoch tygodni firma Readers Digest z siedziba w Warszawie
>+ (ul.Łucka- o ile takowa istnieje ) przesyla mi pod moj adres materialy rozne
>+ z informacja ze doszlam do finalu itd. moge wygrac 350 tys zlotych.

Co się martwisz :)
Jeszcze nie doczytał[a/e]ś że trzeba jakąś hyperliteraturę za jedyne
...zł (już zapomniałem ile) kupić ?? ;)

[...]
>+ mieszac ,czy oni moge wykorzystywac moje dane personalne (adres
>+ dokladny),

Pewnie nie mogą, ale biorąc pod uwagę że *nie* podają swoich
namiarów (adres jest na skrzynce pocztowej, podana jest tylko
siedziba - też mogę wylosować jakiś numer na dowolnej ulicy...)
to trzebaby łamać prawo żeby *skutecznie* dobrać im się do
skóry :] Jak ktoś pisał - tylko czekają aż potwierdzisz że
adres jest dobry :>

>+ Macie z takowymi przesylkami do czynienia ,czy to sa oszusci?

Ja tam nie wiem, na książki nie reflektuję a w n-tym liście
przysłali mi jeszcze 1 grosz (słownie :)). Oddam tylko jak
sami sobie po niego przyjdą ;)

pzdr, Gotfryd