eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopojazd uprzywilejowany? › Re: pojazd uprzywilejowany?
  • Data: 2008-04-03 11:37:17
    Temat: Re: pojazd uprzywilejowany?
    Od: Paweł Grawicki <g...@b...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nostradamus pisze:
    > Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    > news:ft2al3$gu5$1@news2.task.gda.pl...
    >
    >
    >> i mozesz sobie podejrzewac, zrozum, ze nie ty jestes tu od
    >> weryfikowania, ty jak widzisz migajacego koguta i sygnal dzwiekowy
    >> masz ustapic miejsca i juz
    >
    > Czyż nie uzasadnione byłoby umieszczenie pomiędzy końcową kropką a "już"
    > wyrazu "buraku" ?? ;)
    >
    >
    Kolego - zwróć uwagę że na niektórych ludzi pokrzykiwanie nie działa,
    więc jeżeli pytam i dostaję przekonywającą odpowiedź to się do niej mogę
    zastosować - jak rozumiem - zgodnie z Twoim i kilku innych odpisujących
    na mój post osób.
    Ozdobienie odpowiedzi inwektywami może spowodować wyłącznie podobnej
    klasy odpowiedź i brak efektu resocjalizacji.

    Zauważ że w szkołach nauczyciele nie zwracają się do narybku 2x2 jest
    cztery buraku a nie pięć.
    Dla uspokojenia osób zaniepokojonych dodam tylko że bezwzględnie i
    czasem z poświęceniem przepuszczam pojazdy uprzywilejowane standardowe,
    łącznie z transportem krwi itp. Dużo jeżdżę samochodem i motocyklem i
    miałem parę razy okazję zobaczyć dokąd to spieszą na sygnale panowie
    policjanci i nie był to bynajmniej szczytny cel.
    Dodatkowo w dużych miastach (tu mam doświadczenia z Warszawy, Krakowa i
    Gdańska) zdarza się cwaniaczek który chcę ominąć korek albo lubi
    startować pierwszy ze świateł i używa w tym celu niedozwolonych środków.
    Moja wątpliwość dotyczyła dwóch sytuacji - jednej moim zdaniem właśnie z
    cwaniaczkiem, któremu nie ustąpiłem bo musiałbym wjechać na bardzo
    wysoki krawężnik co groziło uszkodzeniem samochodu, a nikt poza mną nie
    usłyszał jego syrenki i drugiej gdy spotkałem na ulicy nieistniejącą
    formację. W każdym razie dziękuję za życzliwe odpowiedzi.
    pegie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1