eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu" › Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
  • Data: 2022-10-29 12:17:32
    Temat: Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 29.10.2022 o 07:27, Shrek pisze:

    >> Do PINB zadzwoni zarządzanie kryzysowe.
    >
    > Ktokolwiek zadzwoni ze służb, to lepiej niż zarządca - bo zarządce pinb
    > spuści na drzewo:P

    Z PINB jest generalnie ten problem, że oni nie mają tam dyżurów
    całodobowo, a katastrofy wydarzają się niekoniecznie w godzinach
    urzędowania.
    >
    > BTW - zarządzanie kryzysowe "zarządza" rzekomymi bombami na pokładach
    > samolotów lądujących na ich terenie. Co jest o tyle zabawne, że jak ci
    > zadzwonią że bomba w centrum handlowym, szkole czy w kościele, to
    > przyjeżdza policja i mówi że zarządca decyduje co dalej.

    Bo tak jest w ustawie. Jak już idziemy w tym kierunku, to trafiają się
    takie "rodzynki". Przyjeżdżasz na bombę w szkole. Rozglądasz się, a tu w
    miejscu bezpiecznym nie ma dzieci. No więc pytanie, gdzie są? - w
    klasach. No to czemu nie zostały ewakuowane? A, bo ta informacja jest
    nieprawdopodobna, kto by w wiejskiej szkole bombę podkładał. To po co
    Pani wzywała Policję? - Bo mamy taką procedurę. Email skierowany do
    wszystkich szkół w Polsce na listę wysyłkową.
    >
    > A jak ląduje samolot... to go odstawiają w najdalsze miejsce lotniska i
    > boją się schodów podstawić, więc ewakuacja po slajdach;) Ostatnio jak
    > słuchałem na ATC jak kapitan tłumaczył przez radio że jak jest bomba to
    > trzeba spierdalać, a jak nie ma to niech podstawiają schody i nie
    > pajacują bo on nie będzie w nocy ludzi na beton slajdami zrzucał a
    > dyżurny portu się chował przed załogą i tłumaczył (przez wieżę) że czeka
    > na decyzjię "kryzysu" z miasta, to myślałem że śmiechnę. Ale jak
    > powiedzieli, że człowieka na wózku trzeba ewakuować przodem, bo jakiś
    > mądry wymyślił strefę zagrożenia w obrysie samolotu, więc nie da się do
    > tyłu podjechać (pod samolotem) to jebłem ze śmiechu. Wychodzi na to że w
    > razie W lepiej dzwonić na kulsonariat właściwy miejscowo czyli
    > warszawa-włochy, a nie do speców z zarządzania kryzysowego;) Niby
    > śmieszne, ale jednak tragiczne.

    Na Okęciu chyba jest lokalny komisariat. Kiedyś przynajmniej był.
    Natomiast w Polsce problemem jest to, że na szczęście u nas bomby są
    sporadycznie, natomiast każdą nawet kretyńską informację traktujemy
    "śmiertelnie" poważnie.

    Przykładowo przychodzi masowy mail do wszystkich sądów w Polsce, że jest
    bomba. I nikt się nie zastanowi, że o ile podłożenie bomby w pojedynczym
    sądzie, to jeszcze jest jakoś tam prawdopodobne, to w kilkuset po prostu
    niewykonalne w jednym momencie.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1