eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooskarżony sedziaRe: oskarżony sedzia
  • Data: 2005-05-07 13:52:15
    Temat: Re: oskarżony sedzia
    Od: train <t...@a...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Johnson wrote:
    > uma napisał(a):
    >
    >> Niby jakie? Jezeli oskarzy calkowicie falszywie, to rzeczywiscie
    >> powninien byc ukarany, ale z tymi pomowieniami to sprawa nie jest tak
    >> czarno biala. Udowodnic ze oskarzenie bylo calkowicie bezpodstawne
    >> jest bardzo ciezko, chyba ze zrobil to jakis kompletny idiota.
    >>
    >
    > Ciężar dowodu będzie ciążył na oskarżycielu. Nie udowodni sędziemu
    > pomówienia i to on jest ugotowany.
    >


    Ugotowany jak? Widze ze nie rozroniasz takiej rzeczy jak nieudowodnienie
    ponad wszelka watpliwosc (karnie) a falszywe oskarzenie (cywilnie).
    Jedno nie oznacza drugiego, ani nie wynika.

    Zeby pomowic to trzeba przedstawic z gory falszywy zarzut. Bez tego
    elementu pomowienie nie wystepuje.

    Np. sedzia x wizal koperte 13 wrzesnia w Pcimiu, podczas oskarzyciel wie
    ze x byl w tm czasie w Pacanowie. To jest pomowienie.

    Natomiast kiedy oskarzyciel ma jakies swistki wskazujace na wziecie
    koperty, ale nie potrafi ich rzeczowo przedstawic i przegrywa w sadzie
    karnym, to juz za pomowienie nie moze byc uznane.

    Do tego dochodzi jeszcze inna checa. Pozniej sedzia ktory poczul sie
    falszywie oskarzony musi udowodnic ze oskarzyciel dzialal w zlej wierze
    od poczatku. Jezeli nie ma zadnych dowodow, jak np. wczesniejsza
    korespondencje ujawniajaca zamiar falszywego oskarzenia, to taki sedzia
    moze pocalowac kota w nos.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1