Dnia Wed, 17 Nov 2021 03:38:28 -0800 (PST), Dawid Rutkowski napisał(a):

> Hmmm, ale czy GW nie pomyliła ustrojów?
> Wydawało mi się, że szpital dostaje kasę za wykonane "procedury", a nie za to, że
ma "na stanie" X lekarzy i Y pielęgniarek.
> No chyba że "dotychczas tak było, ale teraz mamy komputer" i pisiory, w ramach
"walki z pandemią", cofnęły nas do totalnego PRLu.

Tego to ja tam nie wiem, nie wnikałem, ale może chodziło nie tylko o
pieniądze a o tzw. stopnień referencyjności.
W artykule było jeszcze coś takiego:

"Tyle że - jak wskazuje Renata Piżanowska - dyrektorowi szpitala nie o
pieniądze mogło chodzić, lecz o utrzymanie II stopnia referencyjności
placówki. To określenia poziomu wyspecjalizowania placówki w zakresie
pomocy ginekologiczno-położniczej. Placówki z I stopniem referencyjności
przygotowane są do przyjmowania kobiet w ciąży niepowikłanej, bez większych
problemów i rodzących w terminie. Szpitale z II stopniem zajmują się
również ciążami zagrożonymi, a także wcześniakami (z nimi pracowała
Piżanowska). III stopień, ostatni, to placówki kliniczne państwowych
uczelni, które powadzą badania i gdzie trafią kobiety z zagrożoną ciążą.
Niższy stopień referencyjności to też niższe dotacje z NFZ.

W środę rano zapytaliśmy dyrektora Podhalańskiego Szpitala
Specjalistycznego w Nowym Targu o to, czy niewykazywanie Renaty
Piżanowskiej wśród personelu szpitala mogło się wiązać z utratą II stopnia
referencyjności szpitala, jak również o zysk szpitala z tego tytułu oraz
powód zatajenia zwolnienia przed NFZ. Mimo telefonicznych zapewnień
dyrektora Marka Wierzby, że na pytania odpowie jak najszybciej, póki co
odpowiedzi nie otrzymaliśmy."

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/