eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawnaRe: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
  • Data: 2014-02-22 19:34:00
    Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 22 Feb 2014 00:57:08 +0100, BartekK napisał(a):
    > Stawiają takie ustrojstwa, wszędzie o tym głośno, więc pewnie wszyscy
    > "medialną prawdę znają". Bramownica, kamera, druga bramownica za X km,
    > kamera, rozpoznawanie nr rejestracyjnego i obliczanie czasu przejechania
    > tych X km, co daje średnią prędkość pomiędzy.
    >
    > Pytania mi się nasuwają natury prawnej oraz organizacyjnej:
    > 1) jaki związek ma średnia prędkość na odcinku X km z ograniczeniami
    > prędkości na tym odcinku, oraz z wykroczeniem nieprzestrzegania tych
    > ograniczeń. W sensie, że gdy wg obliczeń wychodzi, że średnia prędkość
    > przejechania wskazuje, ze _pojazd_ musiał mieć chwilowe prędkości wyższe
    > niż dozwolone, to mandat - ale na jakiej podstawie?

    Na podstawie tego ze przekroczyl dopuszczalna predkosc.

    W koncu kazdy pomiar mierzy na jakims odcinku, nawet radar
    dopplerowski.

    > - ograniczenie prędkości dotyczy odcinka (od znaku ograniczenia, do
    > odwołania lub skrzyżowania lub końca obszaru zabudowanego itd), ale
    > dotyczy prędkości maksymalnej, a nie średniej. Wywodzenie jakiejś
    > maksymalnej ze średniej - to już taki trochę dowód poszlakowy, a nie wprost.

    Wyszlo z pomiaru 60, wolno 50 - to przekroczyles, nie da sie ukryc.
    Mozesz sie cieszyc ze srednia mierzyli, a nie chwilowa wtedy jak
    jechales 90 :-)

    > - co oznacza przekroczenie średniej prędkości na odcinku? Z tego nie
    > wynika, jakie ograniczenie, gdzie, i o ile zostało złamane. Nie wiadomo
    > czy pacjent jechał 300km/h przez chwilę na ograniczeniu do 30km/h, czy
    > 90/70 ciągiem, a każde z tych wykroczeń ma inny taryfikator.

    Ale to bedzie odcinek z jednym ograniczeniem.

    > - Czy da się w ogóle karać "obywatel gdzieś najwyraźniej złamał
    > przepisy, nie wiemy gdzie i dokładnie jakie konkretnie, ale go ukaramy"?

    Czemu nie ? Stoi samochod zle zaparkowany, nie wiadomo od kiedy, nie
    wiadomo kto, a mandatu nikt nie kwestionuje...

    > 2) co w przypadku, gdy pojazd ten sam na obu bramownicach,a na każdej z
    > fotek - inny kierowca. Któryś zapewne złamał przepisy (skoro średnia
    > wyszła wysoka, a jeszcze zdążyli się przesiąść, ale który, i co z tego
    > wynika?

    Sluszny punkt.
    Tyle ze w praktyce nieistotny - przesiadka tyle trwa, ze srednia nie
    przekroczy. No chyba ze sie upra na dlugim odcinku mierzyc.

    No ale jak kto chce, to peruke na glowe i zmieniac w czasie jazdy :-)

    > 3) już raczej retoryczne - co z błędami OCR tablic, sytuacjami gdzie
    > pojazd wjeżdża, a wcale nie wyjedzie (bo zatrzymał się na posesji
    > pomiędzy), itp - czy będą fotki do wglądu, czy dalej paranoja p.t. "płać
    > w ciemno albo kop się z koniem, że nie jesteś wielbłądem"

    Ustawa bez zmian - ITD fotek nie rozsyla.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1