eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawnaRe: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
  • Data: 2014-02-22 08:41:43
    Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
    Od: m <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.02.2014 00:57, BartekK pisze:
    > Stawiają takie ustrojstwa, wszędzie o tym głośno, więc pewnie wszyscy
    > "medialną prawdę znają". Bramownica, kamera, druga bramownica za X km,
    > kamera, rozpoznawanie nr rejestracyjnego i obliczanie czasu przejechania
    > tych X km, co daje średnią prędkość pomiędzy.
    >
    > Pytania mi się nasuwają natury prawnej oraz organizacyjnej:
    > 1) jaki związek ma średnia prędkość na odcinku X km z ograniczeniami
    > prędkości na tym odcinku, oraz z wykroczeniem nieprzestrzegania tych
    > ograniczeń. W sensie, że gdy wg obliczeń wychodzi, że średnia prędkość
    > przejechania wskazuje, ze _pojazd_ musiał mieć chwilowe prędkości wyższe
    > niż dozwolone, to mandat - ale na jakiej podstawie?

    Na podstawie przepisu który nakazuje jazdę z prędkością < X, oraz
    niewątpliwym dowodem na to że prędkość była większa niż X.

    [...]

    >
    > - co oznacza przekroczenie średniej prędkości na odcinku? Z tego nie
    > wynika, jakie ograniczenie, gdzie, i o ile zostało złamane. Nie wiadomo
    > czy pacjent jechał 300km/h przez chwilę na ograniczeniu do 30km/h, czy
    > 90/70 ciągiem, a każde z tych wykroczeń ma inny taryfikator.

    Mam nadzieję że będzie wg. taryfy za najniższe możliwe wykroczenie wg
    tych danych, czyli 90/70 cięgiem.

    >
    > - Czy da się w ogóle karać "obywatel gdzieś najwyraźniej złamał
    > przepisy, nie wiemy gdzie i dokładnie jakie konkretnie, ale go ukaramy"?

    Podobnie jest chyba z tachografami. Nie ma dokładnej lokalizacji kiedy
    została przekroczona prędkość, ale została ...


    >
    > 2) co w przypadku, gdy pojazd ten sam na obu bramownicach,a na każdej z
    > fotek - inny kierowca. Któryś zapewne złamał przepisy (skoro średnia
    > wyszła wysoka, a jeszcze zdążyli się przesiąść, ale który, i co z tego
    > wynika?

    Pewnie to samo co z samochodem użytkowanym przez kilka osób i niewyraźną
    fotografią. Albo się muszą przyznać albo pewnie sprawa utknie ...

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1