eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodbiór przesyłki kurierskiej - reklamacja › Re: odbiór przesyłki kurierskiej - reklamacja
  • Data: 2005-10-20 12:34:42
    Temat: Re: odbiór przesyłki kurierskiej - reklamacja
    Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Użytkownik "Jgor" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:5af6.0000178f.4357676a@newsgate.onet.pl...
    > > Czy rzeczywiście jest tak, że zgodnie z prawem nie można sprawdzić
    > > zawartości
    > > przesyłki przed podpisaniem odbioru i po prostu odmówić odbioru?
    >
    > Oczywiście że tak.

    Masz jakieś podstawy prawne, na których opierasz swoją pewność?


    Co zrobiłby kurier jakbyś otworzył paczkę i powiedział
    > że jej nie odbierasz i żeby zabierał ją sobie... Co on by zrobił z
    > niedostarczoną i otworzoną paczką? Na poczcie jest podobnie. Dopuki nie
    > podpiszesz że odebrałeś to paczki nie dostaniesz. A potem możesz ją sobie
    > sprawdzać do upojenia przy świadkach lub bez.

    Zamawiam nowy towar. Płacę sprzedawcy za całość (towar i za przesyłkę).
    Sprzedawca towar wysyła wybraną przez siebie firmą kurierską, czyli on z nią
    zawiera umowę transportu na miejsce przeznaczenia. Ja jestem z drugiej strony (w
    właściwie jestem tu "trzecią stroną";-)). Po podpisaniu odbioru (wg kuriera nie
    miałem innego wyboru) i otwarciu okazało się że towar został ewidentnie
    zniszczony przez firmę kurierską w trakcie transportu w sposób dyskwalifikujący
    towar do użytku (wyłamanie pokrywy bagażnika). Przez to, że nie mogłem sprawdzić
    tego przed podpisaniem odbioru stałem się niejako stroną dla firmy kurierskiej w
    jej rozpatrywaniu reklamacji :-( Ja teraz nie mam ani kasy, ani towaru i do tego
    nie wiem jak długo będę czekał na łaskawe rozpatrzenie reklamacji (!).
    Oczywiście można tu mieć wątpliwości, czy aby firma kurierska nie otrzymała
    takiej przesyłki od nadawcy (ja to raczej wykluczam), tylko dlaczego i tak ja
    mam być w to zamieszany?
    Naprawdę tak stanowi prawo? Może ktoś przytoczy konkretne akty prawne?



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1