On Sat, 20 Feb 2016, Krycha wrote:

> Witam.
> Wygrałam przetarg na mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej.
[...]
> Gdy otrzymali na koncie pieniądze dostałam klucze do mieszkania,

I starczy.

> Dowiedziałam się właśnie, że zalegam z opłatami za to mieszkanie,
> co mnie bardzo zdziwiło, bo przecież nie mam jeszcze dokumentów, że jestem
> właścicielem,

I co z tego?
Należne opłaty są należne od użytkownika, niezależnie kim jest
(znaczy czy ma status najemcy, dzierżawcy, korzystającego z użyczenia
czy wręcz korzystającego *bez* umowy).
W przepisach KC jest to porozrzucane po różnych artykułach,
dotyczących poszczególnych przypadków z osobna, ale podsumowanie
jest takie właśnie: "korzystasz to płacisz".

To są opłaty ponoszone "w związku z korzystaniem", to nie są
opłaty "za lokal", należą się również przy użyczeniu (darmowym
z definicji, bo darmowe jest "za lokal", a nie za koszty
wynikłe z użytkowania, te ponosi korzystający).

> ani żadnych innych dokumentów stwierdzających
> ile i od kiedy mam płacić.

To spytaj, zresztą sami Ci powiedzieli :)

> Jestem przekonana, że można ode mnie żądać opłat, gdy będę miała podpisany akt
> notarialny stwierdzający, że jestem właścicielką mieszkania.

To się mylisz.
Aktualny właściciel mieszkania może żądać pokrycia wszystkich
kosztów.
Oni nie żądają tych kosztów od właściciela, oni jako właściciel
żądają pokrycia kosztów przez korzystającego z użyczenia!

> A to, że dostałam klucze nie robi ze mnie właściciela,

Oczywiscie. Nie robi.

> Nie ma przepisów zabraniających udostępniania
> kluczy nabywcy.

Nie ma. "przyszłemu potencjalnemu nabywcy" dodajmy.
Ale ten nabywca TERAZ, mając dostęp do mieszkania, MA jakiś status
(prawny), przyznasz? No to znajdź "status" lepszy (bardziej
pasujący) niż użyczenie i wykaż, że wtedy opłaty się nie należą.

> Mylę się, czy mam rację?

Pół na pół :>

> Jeżeli mam rację, to jaki paragraf pokazać prezesce SM, aby wiedziała, ze może
> ode mnie żądać opłat dopiero po podpisaniu umowy u notariusza.

W tej połowie się mylisz.

Jakby co - przez ten kawałek przepisów się przebiłem dawno temu,
kiedy się pomyliłem i spostponowałem ministra finansów tezą
podważającą jego zdanie, a teza ta właśnie wynikała z wniosku
wyżej :)
(chodziło o podatek w formie ryczałtowej i kwestię, czy od wysokich
kosztów generowanych przez korzystających i najemców podatek
od wynajmującego się należy czy nie - wszak przy ryczałcie koszty
nie przysługują).

> Pozdrawiam Krycha.

wzajem, Gotfryd