eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoochroniarz - naruszenie nietykalnosci › Re: ochroniarz - naruszenie nietykalnosci
  • Data: 2007-05-21 17:31:05
    Temat: Re: ochroniarz - naruszenie nietykalnosci
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:7dc7i4-4c5.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > Albo popadłeś w jakąś pomroczność jasną, albo się zaparłes przy
    > ciągnięciu za kostkę lub wręcz za piętę - bo wtedy faktycznie leci się w
    > przeciwną stronę.

    Nie bardzo sobie wyobrażam ciągnięcie za te spodnie w kolanach w sytuacji
    ściągania z daszka, ale proponuję skończyć te dywagacje i poczekać na
    dokładny opis przez twórcę wątku.

    >> Teoretycznie to możesz wszystko. W praktyce barierka jest po to, by
    >> "teoretycznie" się nie dało wypaść. Przypadków wypadnięcia "kilka" badać
    >> miałem okazje, tym nie mniej z reguły wiązało się to z różnymi
    >> dodatkowymi okolicznościami powodującymi, ze owa barierka nie zadziała
    > Wystarczy, że nie jest bardzo wysoka (np. do pasa), a człowiek się
    > wychyli i straci równowagę.

    Barierka ma mieć tyle, ile ma mieć.Ta wysokość nie jest dowolna :-) Ma mieć
    100 cm o ile się nie mylę w budownictwie i 110 cm w urządzeniach
    dźwigowych. No to opisany przez Ciebie problem może zaistnieć u ludzi o
    wzroście rzędu 2 metrów.
    >
    >> właściwie. Albo licha łamiąca sie barierka, albo ktoś zamiast stać, to
    >> na niej siedział lub po niej chodził.
    > Czyli chodzącego po barierce też byś zrzucił "dla bezpieczeństwa" na
    > chodnik z 10. piętra? Czy może od razu byś strzelał?

    Nie, ale nie miał bym pretensji do barierki, że nie zadziałała.
    >
    > Bo póki co jak dla mnie to podejście ochroniarza, którego tak bronisz,
    > to jak walka z osami przy pomocy granatów... Więcej szkód robi
    > "prewencja" niż olanie problemu i tylko ostrzeżenie potencjalnie
    > zagrożonych.

    Moim zdaniem nie, tylko nieszczęśliwy wypadek spowodowany nierozważnym
    zachowaniem tancerza.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1