eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoniedoszły samobójca oskarża policje › Re: niedoszły samobójca oskarża policje
  • Data: 2011-01-26 08:20:28
    Temat: Re: niedoszły samobójca oskarża policje
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 1/26/2011 1:06 AM, Andrzej Ława wrote:
    > W dniu 24.01.2011 16:27, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>>> nie wazne czy miałes kwalifikacje czy nie, tylko czy mogłeś pomóc.
    >>>> brak kwalifikacji nie jest wytłumaczeniem zaniechania pomocy.
    >>> Jest.
    >> \
    >> Moim zdaniem nie masz racji. Oczywiście, jeśli do skutecznego udzielenia
    >> w bezpeiczny dla ratownika sposób konieczne są jakieś specjalistyczne
    >> informacje, to osoby ich nie posiadajace nie można ścigać za ich brak.
    >
    > Zdefiniuj "specjalistyczne". Czy np. masaż serca i sztuczne oddychanie
    > to dla Ciebie wiedza specjalistyczna, czy nie?

    i tak i nie ze wskazaniem na nie.
    jest to na tyle proste, ze moze to zrobić każdy w zasadzie bez fachowej
    wiedzy jeśli tylko wie co ma robić.

    nie ma konkretnych przepisów czy masz obowiązek podjąć się reanimacji
    czy nie

    To sie miesci w jednym zdaniu w kodeksie karnym

    Kto [...] nie udziela pomocy, MOGĄC JEJ UDZIELIĆ bez narażenia siebie
    lub innej osoby na niebezpieczeństwo ....

    jeśli gdzieś przy okazji się wyda, że wiesz jak sie robi reanimację, a
    wiesz, bo jest w zasadzie na kazdym szkoleniu z prawa jazdy, to masz
    obowiązek tą reanimację podjąć.
    Inaczej będą patrzyć na 70-letnią babcię, inaczej na pełnosprawnego byka.

    Tylko uwaga na inną rzecz. Decyzję o przerwaniu reanimacji i jej
    bezskutecznosci ma prawo podjąć tylko lekarz.
    Jak juz zaczniesz reanimację to nie możesz jej bez powodu przerwać.

    >
    > A jaki odsetek ludzi potrafi się za to zabrać?

    zabrać to by się potrafiło nawet sporo, jakby tylko ktoś był na tyle
    odważny, żeby zacząć.
    U nas niestety jest przewaga postawy "jak jeszcze trochę poczekam, to
    może inny się zabierze i ja nie bedę musiał".

    >
    >> Ale jeśli sposób udzielenia pomocy jest cozywisty (załóżmy ściągnięcie
    >> rannego z ruchliwej jezdni), to nie trzeba do tego specjalnego
    >> certyfikatu i jak najbardziej ściganie jest możliwe. W tym szczególnym
    >
    > Tak, zwłaszcza jak np. ma uszkodzony kręgosłup...
    >

    dlatego raczej rannego leżacego się nie przenosi.
    natomiast zebezpieczenie ulicy tak aby nikt na was nie wjechał jest już
    do wykonania.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1