eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonagrywanie wykładów? › Re: nagrywanie wykładów
  • Data: 2004-09-15 03:52:28
    Temat: Re: nagrywanie wykładów
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <ci78i5$fi2$1@inews.gazeta.pl>, Roman G. wrote:
    > Marcin Debowski <a...@I...notrix.net> napisał(a):
    >> > Nadaje wykładowcy prawo do prowadzenia zajęć na zasadach przecież przez
    >> > niego ustalonych, z uwzględnieniem pewnie - co chyba oczywiste - ustaleń
    >> > dydaktyki.
    >>
    >> ????
    >> 4. Pracownicy dydaktyczni są obowiązani:
    >> 1) kształcić studentów oraz innych uczestników studiów i kursów
    >> prowadzonych przez uczelnię,
    >
    > Uważasz, że wykładowca na swoich zajęciach nie ma uprawnień wynikających z
    > władztwa zakładowego uczelni? Nie ma władztwa organizacyjnego?

    Władztwo organizacyjne dotyczy czynności organizacyjnych pracy uczelni a
    nie władztwa osobistego nad uczestnikami zajęć. Jak to sobie wyobrażasz w
    praktyce jesli nigdzie nie ma (np. w regulaminie studiów) żadnej
    informacji? Ktos nagrywa i co? Wykładowca mówi że się nie zgadza, a ta
    osoba to ignoruje. I co dalej? A jak nagrywa po kryjomu i się to wyda na
    koniec zajęć? To może uważasz jeszcze że wykładowca może skonfiskować
    dysktafon i dokonać przeszukania osobistego? A może wezwie policje i ona
    to zrobi?

    > Brak przecież bardziej szczegółowego przepisu określającego, jak mają
    > wyglądać zajęcia dydaktyczne ze studentami, więc zasady ustala wykładowca na
    > podstawie ogólnego obowiązku nałożonego przez podany przeze mnie przepis
    > oraz konkretnego planu zajęć. Nie zgadzasz się?

    Podany przepis dotyczy wykładowcy a nie studenta i nie daje uprawnień
    wykładowcy do nakazywania i zakazywania studentom co sobie ad-hoc
    wymyśli.

    > To przerwie zajęcia, póki ten pan, czy ta pani nie wyjdzie i już. I

    W skrajnym przypadku np. płatnych studów, o ile nigdzie w regulaminie
    podpisanym przez studenta nie było odpowiednich klauzul, mozna by się
    pewnie domagać od uczelni zadośćuczynienia strat wynikłych w wyniku takiej
    decyzji, o ile dałoby sie te straty wykazać.

    > przypomni sobie incydent podczas egzaminu.

    No i? Co to ma z prawem wspólnego? :) A jak student udowodni, że
    wykładowca był stronniczy to ten ostatni będzie miał kłopoty.

    > Nawiasem mówiąc kabaret "Potem" nie życzył sobie nagrywania, filmowania ich
    > programów podczas występów dla publiczności. Też nie mieli prawa?
    > Michał Bajor nie życzy sobie robienia zdjęć, gdy śpiewa, za wyjątkiem
    > jednego wybranego przez niego utworu. Też nie ma prawa?

    Jeśli nie było takiej informacji w momencie kupna biletu (zawarcia
    umowy) to MZ nie mieli.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1