eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonagły zgon w BelgiiRe: nagły zgon w Belgii
  • Data: 2004-10-09 14:12:01
    Temat: Re: nagły zgon w Belgii
    Od: "tadeusz" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ck6kt6$615$5@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "tadeusz" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:ck6fg3$ejd$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Trzeba by było znać ustawodawstwo Belgii. Jeśli nie robiono sekcji zwłok,
    to
    > najprawdopodobniej w ogóle żadnego postępowania w tej sprawie nie
    > prowadzili. Nie wyobrażam sobie żadnego postępowania w sprawie czyjejś
    > śmierci bez stwierdzenia przyczyny zgonu. Wszak, gdyby nawet dowiedziono,
    że
    > zbrodnię popełnił Kowalski, to jak dowieść, że była zbrodnia?
    >
    > Ale możesz się zwrócić z tym pytaniem do naszego przedstawicielstwa w
    > Belgii. Mają obowiązek w tym zakresie udzielić Wam pomocy. Choćby poprzez
    > wyjaśnienie, jakie są wewnętrzne unormowania tej kwestii w tym kraju.
    >
    > Możesz również zadzwonić do przedstawicielstwa Belgii w Polsce. niby nie
    > mają obowiązku, ale jak grzecznie poprosisz, to kwestię unormowania
    prawnego
    > powinni przybliżyć.
    >
    > W Polsce, o ile lekarz wystawi kartę zgonu, to żadnego postępowania się
    nie
    > prowadzi. No chyba, że wpisze, że gościa zamordowano.
    >
    >>> czynności dochodzeniowe były prowadzone przez Policję belgijską , na
    miejscu był również lekarz medycyny sądowej - i to on ustalił, że śmierć
    nastąpiła z przyczyn naturalnych, i nie ma przeciwskazań do zabrania zwłok
    do Polski. W tej sprawie jest również numer sprawy Prokuratury belgijskiej -
    tak ustaliła Pani Konsul naszej Ambasady w Belgii, i to ona poinformowała
    nasz pismem, aby już w tej sprawie zwracac się do Prokuratury - podając przy
    tym jej numer pod jakim sprawa została zarejestrowana / informacje takie
    otrzymała od Policji belgijskiej/.
    W sprawie tej byli świadkowie /Polacy/, lecz oni zostali
    "ewakuowani" przez właściciela, i w tej sprawie nie było żadnych rozmów z
    nimi, przesłuchano tylko świadków francuskojęzycznych.
    Z moich ustaleń wynika, że fakt zgłoszenia zgonu siostrzeńca został
    opóźniony o 8 godzin / zmarł on w nocy- prawdopodobnie wylew, gdzie spało 6
    osób -leżał on na podłodze /twarz sina/, a został znaleziony rano jak
    wszyscy wstali- a fakt śmierci zgłoszono dopiero około godź. 14.00 . Tego
    dnia , już po śmierci siostrzeniec prawdopodobnie został zarejestrowany
    przez właściciel jako pracujący legalnie.
    Pozdrawiam.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1