eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomandat za spożycie piwka w parku › Re: mandat za spożycie piwka w parku
  • Data: 2011-06-20 09:24:08
    Temat: Re: mandat za spożycie piwka w parku
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    valdoozz wrote:

    > W dniu 2011-06-20 00:51, Robert Tomasik pisze:
    > >Użytkownik "valdoozz" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
    > > news:itlr9t$f8b$1@news.onet.pl...
    > >
    > > > Czy stwarzał jakieś zagrożenie dla ruchu? Bez sensu to dla
    > > > mnie jest.
    > >
    > > Stwarzane zagrożenia w ruchu nie jest akurat wymagane, by ukarać
    > > kogoś za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Tłumaczenie,
    > > że policjant wołał tego kolegę, a on zaczął uciekać, bo (w
    > > domyśle) bał sie napaści też trochę bez sensu. Który
    > > napastnik pokrzykuje z oddali na ofiary. No i policjant musiał
    > > być być te góra 5 metrów od nich, skoro na 5 metrze go
    > > zatrzymał. To nie rozpoznał z tej odległości zapewne
    > > umundurowanego policjanta? W ogóle ten opis jest coś
    > > nieprawdopodobny.
    >
    > Ciemny park, po godz. 22.00 trudno kogokolwiek rozpoznać. Mundur
    > dopiero zobaczył, jak tamten go zatrzymał. Zresztą policjanci nie
    > mieli o to żadnych pretensji, ale był to wystarczający argument
    > aby zarzucić jazdę rowerem, cytuje "po spożyciu alkoholu"

    Czyli wydmuchali 0.2 a nie 2 promile. Źle zrozumiałeś.

    > a nie
    > pod wpływem.

    No, z dobrym adwokatem można by się bronić.
    Jeśli rzeczywiście tylko siedzieli na ławce a rowery stały obok, i
    przekonają sąd że się przestraszył i chciał uciekać bojąc się
    napaści, to może by szło to podciągnąć pod stan wyższej
    konieczności.

    Ja bym szedł w tym kierunku.

    >
    > >
    > > Po jednym piwie nie ma siły, by przekroczyć 0,5 promila, a
    > > ponieważ rower nie jest pojazdem mechanicznym, a zdarzenie nie
    > > miało miejsca na drodze publicznej, więc nie można Twojego
    > > kolegi ukarać.
    >
    > Dokładnie, ja też tak to rozumiem. Wiec powiedziano im na
    > komendzie, że prawko zostanie oddane, chyba bez żadnych większych
    > konsekwencji. Nie rozumiem natomiast dlaczego w ogóle zostało
    > zatrzymane :-( Drugiemu koledze również by zatrzymali, gdyby
    > wówczas miał je przy sobie.

    To zatrzymanie to jest "mechaniczne" zatrzymanie, tzn. odebranie
    dokumentu.

    Tylko temu drugiemu koledze to niby za co? Rozumiem że tylko jeden
    próbował odjechać?

    Gorzej że w całej sprawie jest jeszcze ten głupi haczyk - niektórzy
    sędziowe potrafią uznać z osobę "prowadzącą" kogoś ktoś idzie
    obok roweru i go pcha.
    Mimo że w art 2 jest wyraźna definicja pieszego, uwzględniająca
    także kogoś kto kto pcha rower czy motorower.


    > Wyobraźmy sobie sytuacje, kiedy
    > pracujesz jako kierowca, albo przedstawiciel handlowy. Przez tydzień
    > jesteś unieruchomiony :-(

    Tydzień?

    Jak już będzie wyrok z sądu, to go "unieruchomią" pewnie na pół
    roku.

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1