Cabra w pocie czoła wystukał/a na swojej klawiaturze:
> Witam Sznowych Grupowiczy,
>
> Mam prosbe, czy moze ktos mi powiedziec, co ja ma zrobic:
>
> Mojego pseudo znajomego - ktory jest nieletni - policja powinela w
> stanei nietrzezwym... tak go maglowali, pytali gdzie kupil itp. On
> powiedzial ze czesc w klubie, a czesc ja mu kupilem (TZN.: Gdy
> ekspednientka zapytala o dowod to ja poakzalem swoj !) Teraz moje
> wtracenie: To jest nie prawda, gdyz wtedy faktycznie bylimy razem,
> kupowalem alkohol ale nie jemu !!! Jednak on powiedzial inaczej.
> Potem policja mu powiedziala ze wytacza sprawe sklepowi ktory mu to
> sprzedal, a ja bede tylko swiadkiem. Czy to prawda??? czy to tylko
> taka sciema a w rezultacie bede mnie probowali oskarzyc?? Czy ktos z
> Was spotkal sie z podobnym problemem... Prosze bardzo o pomoc, gdyz
> na sprawach prawnych sie nie znam a wyglada natao ze ktos mnie niezle
> wrobil.

Masz racje. Ktoś Cię wrobił i to niezbyt miło. Sęk w tym, że nieletni nie
popełnił przestępstwa wg. prawa, natomiast Ty tak. Dlatego jeśli faktycznie
ów nieletni twierdzi, że w danym sklepie kupiłeś mu alkohol to zostanie
pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Z drugiej strony nie zostałeś jak
piszesz przyłapany razem z nieletnim dlatego faktycznie możesz być tylko
świadkiem
--
Człowiek ma w życiu dwa wyjścia: kształtować rzeczywistość lub poddać
się jej.