eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokontrola policji/oprogramowania › Re: kontrola policji/oprogramowania
  • Data: 2004-04-29 12:18:16
    Temat: Re: kontrola policji/oprogramowania
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c6qn74$jkh$7@news.onet.pl...
    > Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:c6q8f1$n55$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Co bedzie, jesli po parumiesiecznym zabraniu
    > > komputera, nic tam sie nie znajdzie? Czy
    > > mozna zadac jakies odszkodowanie?
    >
    > W praktyce nie. To znaczy generalnie trzeba by udowodnić, że działanie
    > organów ścigania było bezprawne.

    Brak nielegalnych plikow jest dowodem na nieuzasadnione
    zabranie sprzetu. Wine ponosi rekwirujacy sprzet
    (tzn. osoba podejmujaca taka decyzje). To czy dzialala
    w dobrej wierze czy nie - to juz jej problem.
    Ale szkoda jest i winny tez jest.

    > >
    > > Czy zabranie komputera nie powinno byc poprzedzone
    > > oswiadczeniem policji,
    > > ze u klienta (goscia ktoremu zabrano komputer),
    > > w momencie zabierania komputera,
    > > nie znaleziono zadnego nielegalnego pliku?
    >
    > Wiesz, takie oświadczenie jest bez sensu. Zresztą jest generalna zasada,
    > że w protokołach (szczególnie oględzin) nie pisze się, że czegoś tam nie
    > ma.

    Czemu bez sensu? Sens ma - stwierdzenie faktu.
    Natomiast jest niewygodne dla policjanta.
    Ale to juz jego problem.
    Tym nie mniej problem znika jesli
    sprzet sie plombuje. Wowczas to oswiadczenie
    faktycznie wydaje sie zbedne (chyba).

    >Samo pojęcie "nielegalnego pliku" jest zresztą dość kontrowersyjne.
    >

    Zdecydowanie TAK!
    Tylko ze cala ta heca z rewizjami komputera polega
    na znalezieniu nielegalnych plikow.
    Jak to pojecie jest zdefiniowane teraz ?


    > Jeśli komputer przejrzano na miejscu i stwierdzono, że nie ma tam nic, co
    > mogło by stanowić dowód w sprawie, to po co go zabierać?

    Normalnie - nie ma potrzeby.
    Ja pytam sie jednak na wypadek, gdyby policjant
    kierowal sie osobistymi zagrywkami. Policjant
    tez czlowiek i moze miec swoje fochy. Jak sie
    przed tym zabezpieczyc?

    I jeszcze jedno. Czy policjant taki musi powiadomic
    osobe, ze jest toczona jakas sprawa? Dac jakis
    dokument typu: "rewizja sprzetu w sprawie X,
    na polecenie Y" ?









    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1