> Nie, jeśli luz ma 10 cm, to można "na oko" powiedzieć, że to więcej niż 4
> cm.
Ok, a jak ma 5 cm?

> Progi są istotnym elementem konstrukcyjnym nadwozia samonośnego (samochód
> bez ramy), więc jakiekolwiek poważniejsze ślady korozji kwalifikują je do
> wymiany.
To był Polonez. Głównym elementem nośnym jego nadwozia są chyba podłużnice
(dźwigary wzdłużne) - ale nie jestem pewien, nie sprzeczam się.
Słyszałem, że maluch bez progów potrafi się złamać.

>Co do drzwi, to do zatrzymania dowodu kwalifikuje tzw. perforacja,
> albowiem wówczas niespełniony zostaje warunek chermtyczności nadwozia
> wynikający z rozporządzenia, które powołałem w poprzedniej wiadomości.
Hermetyczność w samochodzie? - to dziwnie brzmi, przecież to nie prom kosmiczny.
Ale zaraz zapoznam się dokładnie z treścią rozporządzenia, tam może być takie
sformułowanie.

> Umocowanie prawne podałem.
Dzięki, właśnie sciągam i zaraz czytam.

>Jeśliby okazało się, że diagnosta
> stwierdzi, że opisane przez policjanta usterki nie kwalifikują się do
> wycofania pojazdu z ruchu, możesz zawsze żądać od Policji zwrotu kosztów
> badań jako cywilnych skutków wadliwej decyzji administracyjne (zatrzymanie
> dowodu) jej funkcjonariusza. I tyle.
Nie wiedziałem. W poście sprzed paru minut właśnie o tym napisałem, jeszcze nie
czytając Twojej opinii.

> Nie można z definicji kwestionować wszystkich ustaleń policjanta, bo
> doszłoby do sytuacji, że nikt by nie realizował jego poleceń i wszyscy by to
> "olewali".
A można z definicji uznać, że zawsze ma rację?

>Nie potrafię natomiast za pośrednictwem sieci zająć stanowiska w
> przedmiocie zasadności zatrzymania dowodu, no bo musiałbym zobaczyć
> samochód.
Lepiej nie ;))) Nie oglądając go nic nie straciłeś - słowo! ;)))
Perforacja to delikatne określenie w tym przypadku...

Dzięki za informacje
Pozdrawiam
JarekT