eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokolega wlasnie zabil kobiete... pomocy.. › Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
  • Data: 2007-12-23 21:24:55
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > przepis-remnant z PRL (zostawiono go bo ogolnikowy i niegrozny), UE
    > narzuca
    > WYRAZNE OBOWIAZKI NA KIEROWCOW!!!
    >
    > pan na kursie jazdy tysiackrotnie powtarzal, ze:
    > NA PASACH PIESZY MA *ZAWSZE* PIERWSZENSTWO !!!
    >
    > a jak dojdzie do "kolizji" to ZAWSZE wine ma ten co pierwszenstwa nie
    > mial!
    >
    > BASTA!
    Mam nadzieję że jednak się mylisz razem z Twoim panem z wykładów. Trzy dni
    temu widziałem takie coś :

    Droga w mieście. Po prawej stronie do dorgi głównej dochodzi dróżka rzadko
    uczęszcza przez samochody. Praktycznie wyjazd z parkingu.
    Za skrzyżowaniem przejście dla pieszych. Chodnik ma szerokość ok 1,5 metra
    może mniej. Za chodnikiem jest parking. Na parkingu ustawili się sprzedawcy
    karpi z "basenem". Stało koło nich kilka osób, tak że zasłaniali część
    chodnika. Na parkingu stał duży bus z otwartymi tylnymi drzwiami.

    Mam nadzieję że to co do tej pory to jasno wygląda.

    Jedzie sobie samochód. Wolno. Na pewno nie szybciej niż 50 na godz. Kierowca
    patrzy na ten tłumek. A nagle zza busa wyskakuje -na pasy - chłopaszek tak z
    18 lat. Biegł szybko. Prosto pod ten samochód. Centralnie pod jego koła.
    Kierowca nawet zaczął hamować. Tyle, że ciut za późno bo wcześniej nie miał
    jak go zobaczyć. Jedyny sposób, żeby uniknąć tego wypadku to dla kierowcy
    byłoby się zatrzymać przed przejściem - przez które nikt nie miał zamiaru
    przechodzić bo wszyscy którzy tam stali byli skupieni na rybach.

    Spytaj tego wykładowcę czyja jest wina w takim wypadku. Na pewno fizycznie
    bardziej bolało pieszego ale to było na własną prośbę. Kierowca wg mnie
    jechał zgodnie z przepisami. No ale wg Ciebie to on jest winien tego że
    potrącił pieszego.

    I przestań krzyczeć. Krzykiem racji nie wywalczysz.

    --
    Pawełj



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1