Artur Golanski <A...@w...net.pl> napisał(a):

> >Na karteczce podany jest okres 7 dni od wystawienia zawiadomienia.
> Tyle, że na karteczce nie ma nazwiska osoby, której dano czas 7 dni.
>
> >(sprawdzenie wlasciciela chyba kosztuje)?
> Czas, telefon, wezwania itd, ale mandat trafia do kasy urzędu gminy,
> więc są i pieniądze na to.
>
Jeszcze jedno pytanie :)
Stawilem sie w ?komendzie? SM, porozmawial ze mna ten straznik ktory wystawil
karteczke.
Za to ze przyszedlem i sie przyznalem co i jak dal mi pouczenie i zabral
karteczke.

Pytanie wlasciwe:
Nie dostalem nic w zamian. Czy nie powinienem dostac jakiegos kwitka ze sprawa
jest tak zalatwiona a nie inaczej?
czy istnieje prawdopodobienstwo ze za miesiac, dwa lub rok dostane wezwanie
gdziestam (sad, komenda policji itp.) aby znowu to wyjasniac?

--
Lukasz Sczygiel

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/