Z tą firmą to ciężka sprawa.
Zarząd nie odpowiada, telefonów nie odbiera a jedyny kontakt z jedną
pracownicą sprowadza się do wiecznej odpowiedzi " ja nic nie wiem"
Dodam tylko że to firma spedycyjna więc pieniądze za usługi transportowe
przychodzą do nich ciągle bo terminy są odległe i tłumaczenie że czekają na
przelewy jest jak strzał z AK47 - nie na miejscu i niecelny.
Z tego co wiem to na konto firmy może wejść tylko sąd (chyba ze się myle)
ale jak rozmawiałem z prawnikiem to do wejścia na konto możę minąć wiele
miesięcy a do tego czasu to owe konto może faktycznie być puste.
Tak czy inaczej narazie rozkładam ręce.

> Pojechać osobiście, rozejrzeć się, zobaczyć, czy spółka działa, czy może
> już wiatr hula, pogadać z zarządem, może coś mają na zbyciu, co można by
> kupić w kompensacie. Wyczuć intencje zarządu. Potem zdecydować, czy do
> sądu, czy do firmy windykacyjnej.
> Jacek