witek pisze:
>
> No ale ludzie są niedowiarki.

Nie niedowiarki tylko zadni wiedzy. :))

>
> art 78 prawo o ruchu drogowym.
>
> 4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
> uprawnionego
> organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym
> czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez
> nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.
>
>
> Nie ma ograniczeń co rodzaju "właścicieli: ani uwaga! czasu wstecz.
>
>
> no i w związku z art 78.4 PoRD kodeks wykroczeń mówi że:
>
> Art. 97.
> Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku
> ruchu
> na drogach publicznych,
> podlega karze grzywny do 3 000 złotych albo karze nagany.
>
>




OK, przeczytalem i rozumiem tresc ale:

Co do ART 65 par 2 to smiem twierdzic, ze sie pomyliles. Brzmi on:

Art. 65. § 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub
instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:
1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,
2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub
zamieszkania,
podlega karze grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela
właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy
ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności
wymienionych w § 1.

Czyli par 2 dotyczy okolicznosci wymienionych w par 1 i informacja kto
prowadzil w okreslonym czasie nijak ma sie do tego.

Co do ART 97:
Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku
ruchu
na drogach publicznych,
podlega karze grzywny do 3 000 złotych albo karze nagany.


Przeciwko konkretnie jakiemu przepisowi o bezpieczenstwie lub o porzadku
ruchu jest niewskazanie kumu zostal powierzony pojazd?


IMO skoro Art 97 jest w Dziale "Pojazdy", rozdziale "warunki
dopuszczenia pojazdow do ruchu" to nie jest to "wykraczenie przeciwko
innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu
na drogach publicznych"

Tyle co do przytocznoych przepisow. Moze sa jakies inne?

Co do logiki. Ja wiem, ze prawo nie zawsze jest logiczne, ale w takiej
sprawie nie sadze, zeby rozmijalo sie z nia.

Jakos nie wyobrazam sobie, zeby mozna bylo ukarac kogos za nieujawnienie
wiedzy lub informacji, ktorej sie nie posiada.
Bardzo latwo wyobrazic sobie sytuacje, ze wlasciciele nie wie kto w
danym momencie prowadzil jego samochod np. pozyczam 2 kolegom samochod i
maja jechac prowadzac na zmiane i gina w wypadku. I co? W takiej
sytuacji moge zostac ukarany za to, ze nie wiem kto kiedy prowadzil?
Jezeli tak jest rzeczywiscie to kolejny powod do wstydu za kraj w ktorym
przyszlo mi zyc.






> mandat za
> niewiedzenie.

To kpina? Za niewiedzenie to mozna dostac palke w szkole. :)
A moze na to tez jest art?


pozdrawiam,
janist