Lukasz Stadnik wrote:
>>Witaj! Moim zdaniem jest tak - skoro firma podjęła się we własnym
>>zakresie naprawy tego auta - powinieneś dostać je do ręki naprawione,
>>bez żadnych dopłat
> Warszat, który ma podpisaną umowę z Wartą dostał koszty które zwórci
> im firma ubezpieczeniowa i wyliczone za pomoca kosztorysu, czyli ok. 2tys
> z amortyzacja (co jest równoważe z tym zeby sobie kupić częsci 4 letnie)
> Warsztat ma związane ręce jeśli musi wymienić takie drzwi na nowe,
> bo gdzie mają znaleść takie drzwi?
Chwila moment. Jak się umówiłeś z ubezpieczycielem?
Jeżeli była to bezgotówkowa forma naprawy to niejest to twój problem -
jest to kwestia rozliczenia ubezpieczyciela i warsztatu, z którymma
umowę (dopuszczam możliwość, że warsztat próbuje jeszcze podstrzyc
klienta dodatkowo).
Jeżeli zgodziłeś się na tzw. kosztorys (czyli wypłatę wg oszacowanej
wartości likwidacji szkody) to faktycznie masz problem.
Nie wiem, jak w praktyce wygląda możliwość zmiany wyceny - ja się np. po
wstępnych oględzinach umówiłem z likwidatorem na drugie - po rozebraniu
pogniecionego autka i wtedy dokonał ostatecznej oceny.




--
================= Hrabia Mol ========================
================== Złe Jedi =========================