kondi wrote:
> ja niestety nieopatrznie zapytalem sie jej czy sie zgadza na prowadzenie
> dzialalnosci [...]
> ona sie oczywiscie nie zgodzila i teraz mam problem.

Nie masz, bo ona nie ma tu nic do gadania.

> czy jesli sie zamelduje to ona sie o tym
> dowie?

Szklana kula się zepsuła.

> czy przyjdzie na jej adres jakies pismo z urzedu?

Nie.

> czy jesli zaloze w tym lokalu
> dzialalnosc to ona sie o tym dowie?

Szklana kula się zepsuła.

> czy ja to moge zrobic?

Tak.

> nie
> bedzie juz potrzebny, ani meldunek,

Ale że meldunek to Twój obowiązek (pod groźbą grzywny) to wiesz?

> czy jesli
> zrobie to do czego mam prawo, to ona potem moze mi robic probelmy?

Tak. Może np. zwyzywać Cię od chamów. Jeśli masz na myśli jakieś
konkretniejsze problemy, to pytaj dalej.

> zaznaczam, ze ona nie odprowadza podatku za te pieniadze, ktore jej
> wplacam i prawdopodobnie boi sie tego, ze przyczepi sie do niej urzad
> skarbowy

A to możliwe i bez działalności gospodarczej.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+