eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodrobne jaja przy wyborach...Re: drobne jaja przy wyborach...
  • Data: 2002-11-09 13:26:59
    Temat: Re: drobne jaja przy wyborach...
    Od: Kaja <f...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 9 Nov 2002 00:48:03 +0100, b...@p...onet.pl wrote:

    > Na ile można wierzyć w rzetelność wyników wyborczych? Miałem w ręku kopię
    > skargi dotyczącej wyborów w jednej z podszczecińskich miejscowości. W pewnym
    > okręgu głosowała kandydatka z jednej z mniejszych list wyborczych. Udała się na
    > wybory z dwójką znajomych i razem oddali trzy głosy właśnie na nią. Wyniki
    > głosowania na rzeczoną kandydatkę ogłoszone przez komisję wyborczą - 0
    > głosów....

    Może krzyżyki były postawione poza kratką?

    > Brat dwukrotnie, był "desygnowany" na męża zaufania w wyborach. Obydwa razy nie
    > został dopuszczony do liczenia głosów i właściwej kontroli z powodu...

    A niby dlaczego miałby zostać dopuszczony???
    Mężowi zaufania nie wolno liczyć głosów,ani nawet kontrolować tylko
    wszystko sobie obserwować.Jak mu się coś nie spodobało,to w protokole
    zgłasza potem swoje uwagi.
    Przewodnicząca/y komisji ma prawo zwrócić uwagę na niewłaściwe
    zachowanie męża zaufania...Jest nawet taki specjalny telefon,gdzie można
    to zgłosić w trakcie trwania wyborów.

    > niewłaściwego druku zgłoszenia wystawionego przez komitet wyborczy...

    Nie ma takiego druku.Komitet Wyborczy daje zaświadczenie mężowi zaufania
    i to zaświadczenie wraz z dowodem osobistym przedstawia (ale nie
    zostawia)przewodniczącemu/cej komisji wyborczej...

    > W zasadzie przy tych wyborach to nawet mu tego do końca nie powiedziano. Ot pani
    > z komisji wyborczej wzięła jego dowód i "desygnację" i gdzieś ją wcieło. Po
    > kilku (!) godzinach brat zrezygnował i poszedł do domu. Dowód odesłano mu po
    > dwóch dniach poleconym do domu bez słowa wyjaśnienia.

    To Twoj brat był chyba jakimś lipnym mężem zaufania ;-)

    > Standardowym "poprawianiem" głosów jest dostawianie kolejnych krzyżyków - i
    > zaliczenie potem jako głosu nieważnego. Nie jest też jasny sposób rozliczania
    > niezużytych kart do głosowania.

    Widziałeś to? Ten mąż zaufania też to widział i nie zareagował na to?
    KŁAMIESZ.
    To nie jest nawet możliwe przy komisji w składzie kilku osób i stojacymi
    nad głowami mężami zaufania.Zresztą: *komu by się chciało?*


    > Zaczynam powątpiewać w "wolę ludu" - i wierzyć w niewidzialną rękę rynku...
    > Czy ktoś ma jeszcze podobne sygnały???

    Moim zdaniem,to nie masz co robić i wymyślasz sobie jakieś swoje własne
    scenariusze.

    Proponuję przy okazji poczytać Ustawę z dnia 16 lipca 1988 roku
    (Ordynacja wyborcza).

    Pozdrawiam,
    --
    Kaja

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1