pt pisze:

> Nie widzę (formalnego) problemu. Parę lat temu przerabiałem dokładnie taką
> sytuację. Mimo płacenia alimentów właśnie dobrowolnie, w wysokości ustalonej
> przez sąd, zostałem "poszczuty" komornikiem. Sprawę szybko wyjaśniłem, ale
> przez nieco ponad rok, po każdej wpłacie meldowałem się u komornika, który
> robił ksero dowodu wpłaty i dołączał do akt. Traktuję to jako zwykłą
> upierdliwość drugiej strony i nic więcej.

Nie do końca o to mi chodziło - chodziło mi o zajęcie komornicze na
rzecz kogoś zupełnie innego niż osoba otrzymująca alimenty. I to zajęcie
nie związane z alimentami.