eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodo rozwodu trzeba dwojga? › Re: do rozwodu trzeba dwojga?
  • Data: 2010-02-04 18:43:14
    Temat: Re: do rozwodu trzeba dwojga?
    Od: Johnson <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maddy pisze:

    >
    > No mieli pecha, ktoś sypnął (chyba syn) że nadal ze sobą sypiają - to
    > było jedyne, co ich jeszcze łączyło.
    >
    > No i wyszło, ze pożycie się "nie rozłożyło" trwale i całkowicie.

    To przecież prawda ich pożycie nie rozłożyło sie całkowicie.
    A co do trwałości to już całkiem co innego.

    >
    > Wiec jedyne moje doświadczenie z rozwodem to takie, że seks jest dla
    > sądu najważniejszy.
    > Może to był sędzia - idiota. Ale był. Jaka jest gwarancja, że tylko ten
    > jeden?

    Jak już używamy "określeń" - to idiotą jest ten (ta) który czegoś nie
    wie, a potem jak ktoś kto wie to lepiej coś zrobi, to twierdzi że ten
    ktoś jest idiotą, bo zrobił coś prawidłowo.


    > Ale to nie kodeks orzeka, a żywi ludzie. A ci potrafią mieć
    > najdziwniejsze poglądy.

    Ale co to mają do rzeczy poglądy? Zgodnie z powszechną wykładnią i
    poglądami doktryny, nie zmiennymi od wejście w życie kodeksy, czyli od
    lat 60-ch XX wieku (a nawet wcześniej na gruncie poprzednich ustaw)
    pożycie małżeńskie skała sie z 3 więzi: fizycznej (ten seks),
    gospodarczej, uczuciowej - istnieje choćby jedna z nich i nie ma
    całkowitego rozkładu pożycia małżeńskiego.

    > Ile jest drobnych idiotyzmów?
    >

    Idiotyzmów jest bardzo dużo. Tutaj też.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1