Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fd8v00$hr9$1@news.onet.pl...

>
> Ano właśnie. Nie uważasz, że podanie danych przestępcy może ugodzić w
> niewinnych ludzi tj. w bliskich?
>


Czy w przypadku, gdy sad zezwala na ujawnienie danych, czy wtedy
sad zgadza sie na to by skrzywdzic bliskich, niewinnych ludzi?

Nie uwazam by to krzywdzilo bliskich, choc oczywiscie w pewnych kregach
(male miasteczka, wsie)
tak moze byc. Tyle ze w malych miasteczkach i tak wszyscy wszystko wiedza
(czasami nawet lepiej niz rodzina zainteresowanego ;) ).
Tym nie mniej strudno z powodu takiej patologii, traktowac podanie imienia
i nazwiska jako kare. Sadze natomiast, ze gdyby to bylo stosowane
powszechnie,
to:
1. mialoby to znaczenie prewencyjne (u niektorych potencjalnych sprawcow)
2. nie byloby to takie szokujace niz w sytuacji, gdy sad zezwala czasami
na ujawnienie danych.


Odpowiem retorycznie: nie boisz sie, ze podanie narodowosci sprawcy ugodzic
moze w niwinnych ludzi tej samej narodwosci?
;)

--
Pozdrawiam,
Wojtek