IzaBela napisał(a):

> A czego nie rozumiesz?
> Zeznawał już notariusz i biegły psychiatra, nie udało się udowodnić, że
> notariusz coś sknocił z testamentem.
> Testament notarialny to nie jest coś patykiem na wodzie ... a sugerowanie
> grafologa to sugerowanie, że notariusz coś sfałszował, right ?
>

Nie, bo to może być art. 5 kpc.
Nie wiemy jak przebiegała rozprawa, jakie są twierdzenia stron - może na
przykład kwestionujący twierdzi że w akcie notarialnym nie ma podpisu
spadkodawcy - wtedy celowe jest dopuszczenie opinii grafologa. A
wszystkie dowodowy - zeznania notariusza - ocenia się całościowo po
przeprowadzeniu wszystkich dowodów.
Akt notarialny nie jest "świętą krową" zby go nie można było podważyć.
Pomyśl, czemu ten sędzia miałby być stronniczy, jaki ma w tym interes?


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."