Użytkownik "|<onrad" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:ftvl2i$j9a$1@inews.gazeta.pl...

W takich wypadkach podstawowym problemem jest zawsze homologacja licznika
samochodowego radiowozu. Samochód, którego licznik pokazywał 110 km/h
spokojnie mógł jechać coś w przedziale 90-110 km/h. W tym przedziale
prędkości zużycie gum może już dawać kilkanaście kilometrów różnicy. Ty
możesz mieć nowe gumy i jadąc 100 km/h ich wyprzedzać. Gdybyś nie przyjął
mandatu, to na pewno by nie poszli z tym do sądu. Skoro przyjąłeś, to
sprawa staje się bezprzedmiotowa.

Z kolei nie słyszałem o żadnym rozporządzeniu dającym prawo policji do
łamania przepisów. W szczególnych wypadkach można takie uprawnienia
wywodzić w odniesieniu do nieoznakowanego radiowozu ze stanu wyższej
konieczności. Przykładowo mogą brać udziałów jakiejś akcji, gdzie formalne
naruszenie przepisów jest dobrem mniejszej wagi, niż dobro chronione. Ale w
takim wypadku nie mieli by czasu na łapanie wyprzedzających ich kierowców.
Z tym, że sytuacja jest o tyle patowa, ze i Ty nie udowodnisz, ile oni
jechali. A raczej mandatu nie przyjął.

Reasumując: Policjant może kłamać, choć zdecydowanie nie powinien.