Użytkownik "ela" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c5io2m$bvt$1@flis.man.torun.pl...
> ojej :)
> chodzi o to, że mam kary ale nie było jeszcze żadnej rozprawy i
> żadnego wezwania.
> na blankietach kar jest adres moich rodziców, jesli teraz bym sie
> zameldowała gdzies indziej, co wtedy? wezwanie przyjdzie do moich
> rodziców ale to juz nie bedzie mój adres zamieszkania.
> jak mnie znajdą? czy zrezygnują czy beda mnie "ścigać" :P
>
> jesli adres jest nieaktualny to jak sie wtedy postepuje?

No albo sie to olewa albo usiluje sie ustalic aktualny adres. Wiec w
przypadku gdy ten aktualny nie istnieje jest chyba najlepiej, czyz nie ?
Wprawdzie nie jest bardzo prawdopodobne aby dalo sie ustalic nowy adres
(po jego zmianie) przed momentem przedawnienia zobowiazania, ale jednak
100% to to nie jest. Przypuszczam tez, ze jest jakas graniczna suma
zobowiazan, przy ktorej zaczyna im sie "chciec" walczyc o te pieniadze,
wiec nie radze podchodzic do tego tak, aby po prostu z zalozenia zawsze
na gape jezdzic. Ale jakims wirtualnym komornikiem, to tez nie nalezy
sie za bardzo przejmowac w opisanej sytuacji.

Co to za mania uzywania zenskich nickow, kiedy sie pyta o takie rzeczy.
Rycerzy jakichs tu szukasz, czy co ? Pisalbys normalnie a nie cuda
wyczyniasz.

marekz