> No a ja myślałem że wykładni przepisów prawa dokonuje Sąd Najwyższy w
swoich
> uchwałach i wykładnia ta obowiązuje wszystkich sędziów. Natomiast jeżeli
> sędzia ma problemy z wykładnią to zwraca sie do Sadu Najwyższego o
> wykładnię.


No co Ty? Zasady prawne owszem, obowiązują, ale nie przesadzałbym z tym
obowiązkiem stosowania się do kazdej uchwały, zwłaszca, że to jest czasem
niemożliwe. Często w rozumieniu jakiegoś zagadnieina są rozbieżnoości w
orzecznictwie SN i różne skłdy orzekają odmiennie (np. problemy co do wyroków
łącznych albo co do rozumienia niektórych przepisów z ustawy o ochronie praw
lokatorów). To co ma wtedy niby robić Sąd, rozdwoić się?:) Sąd jest
samodzielny i orzeka na podstawie i w granicach prawa, to on potem uzasadnia,
dlaczego jego zdaniem, przepis ma być rozumiany tak, a nie inaczej. Gdyby na
wszystko były wzory, to nie potrzeba by było sądów tylko komputery by
wydawały wyroki :)

pzdr
mk

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/