> - po pierwsze - czy moga mi zarzucic ze nie stawilem sie na wezwanie
> ktorego nie dostalem?

Nie. Ich obciaza dowod ze doreczyli Ci zawiadomienie o kontroli.

> - po drugie dlaczego protokol spisano w obecnosci osoby trzeciej i ja
> poinformowano o moich sprawach z ZUS?
Skad wiesz ze ja informowali o twoich sprawach. Przekazali tylko zeby
doereczyla wezwanie. Procxedura przewiduje doreczenie przez inna osobe
(sasiada, dozorce) jesli ta zobowiaze sie do oddania przesylki adresatowi.

> - po trzecie czy rzekomo przypadkowwy termin kontroli to nie jakas chora
> zaczepka ZUS lub dowod debilizmu pracoewnikow ZUS ktorzy nie skojarzyli ze
> kontroluja malzonkow ktorych mozna wezwac na w tym samym terminie?

|Chlopie, oni tam maja dzisiatki tysiecy ubezpieczonych. Trudno oczekiwac
zeby sprawdzali kto z kim spi.:)

> - po czwarte czy tak czeste kontrole ZUS dotyczace obu wspolmalzonkow to
> norma? w ciagu 3 tygodni 3 kontrola? moze beda mnie, czy zone wzywali
> teraz codziannie?

Teraz to norma.

> Tak sobie mysle ze niech sobie kontroluja zasadnosc L4 ale calego
> zamieszania nie mam zamiaru im odpuszczac - czy mam racje?

Raczej nie. Jedynie gdzie sie zapedzili to ze stwierdzeniem ze sie nie
stawiles na kontrole skoro ci nie doreczyli wezwania. Ale to jest ich
problem. ZUS robi rozne rzeczy dziwne ale tutaj nie ma nic nadzwyczajnego.
Jakis rok temu chorowalem i mialem kilka dosc krotkich zwolnien (5-7
dniowych). Zanim dotarlo do nich konkretne zwolnienie, to juz sie skonczylo
i nie mieli go jak skontrolowac. Przyszli do mnie na kontrole, to ich
zapytalem ktore zwolnienie kontroluja , a oni ze nie wiedza. To grzecznie im
podziekowalem za odwiedziny, a gosc na to zebym zlozyl pisemne oswiadczenie
czy jestem zdrowy, czy tez chory i na zwolnieniu:) Pogomnilem ich.

Dan