eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocisza nocna ?czy dzienna?Re: cisza nocna ?czy dzienna?
  • Data: 2006-08-30 13:19:01
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przemek R. napisał(a):

    Zdecydowanie nie traktuję zwierząt jak
    >> każdego innego członka rodziny; jak domowników - owszem, ale
    >> pokrewieństwa z kotem czy psem nie szukałabym.
    >
    > no trudno bys pytala sie co zje na obiad.

    Ale juz ty powinieneś, skoro traktujesz psa jak pełnoprawnego członka
    rodziny. :-P

    > rozumiesz o co mi chodzi w rownym traktowaniu, nie wiem po co teraz
    > 'przekrecasz fakty'.

    Nie rozumiem, zerojedynkowa jestem. Albo sie traktuje jak członka
    rodziny ze wszystkimi konsekwencjami, albo jak psa/kota. Behawiorysci
    twierdzą, ze zdrowsza zarówno dla pupila, jak i własciciela jest ta
    druga opcja.
    >
    >
    >> Jazda po pijaku jest tak samo realnym zagrożeniem dla otoczenia
    >> ( przechodniów, rowerzystów, innych uczestników ruchu), jak
    >> pyskowanie sąsiada, że otruje psa.
    >
    > oczywiscie potarfisz podac rzetelne statystyki z okreslonego dnia w
    > ktory bedzie
    > 1. liczba osob poruszajacych sie samochodem w stanie nietrzezwym
    > 2. liczba wypadkow spowodawnych przez te osoby (spowodowanych przez a
    > nie bioracych w nich udzial)
    > 3. liczba kierowcow jadaca na trzezwo
    > 4. liczba kierowcow trzezwych ktorzy spowodowali wypadek,
    > i w tedy mozemy rozmawiac o realnym niebzpieczenstwie

    Oczywiście jesteś w stanie podać rzetelne statystyki z określonego dnia,
    w którym groźba: "otruję tego Twojego wyjącego kundla" została
    zrealizowana?
    Jak teraz powiem : "uduszę Cię", to tak, jakbym już zaciskała palce na
    Twojej szyi, nie?

    Na tej zasadzie mój pies dawno i wielkorotnie powinien być "zakopany w
    ogródku", bo co drugi dzień słyszy, że jeszcze jedno sadzenie chlebka
    na rabatkach z kwiatkami i sam będzie "zasadzony".
    Jak Ci się chce zrozumieć, to przeczytaj co na temat gróźb w tym stylu
    napisał A. Lawa.
    --
    Pozdrawiam
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1