Sebcio <s...@n...com> napisal:
> Czytać umiesz?

A ty myslec... zwlaszcza z wyprzedzeniem?

> W razie gdybyś nie umiał teżsięgnąć do mojego
> pierwszego postu w tym wątku to zacytuję sam siebie - "Prawidłowo
> przebiegający poród fizjologiczny jest cały czas uważany za lepszy dla
> dziecka niż CC". Zwracam uwagę na słowo *prawidłowo przebiegający* i
> zwracam uwagę na brak słowa *bezwzględnie*.

Kombinujesz jakby tu pol prawdy powiedziec, aby ci za cale
klamstwo starczyla ((c) Bunsch). Jak dochodzi do komplikacji
fizjologicznego to wtedy dopiero jest panika i niestety
z reguly jest ZA POZNO, aby dzieciaka w calosci uratowac.

Sa przeslanki (wiek, waska miednica, problemy kardiologiczne),
ktore a priori kwalifikuja do cesarki. A jezeli chodzi o ustawienie
to bobas w kilkanascie minut potrafi wykonac pelnego hopla
i z prawidlowego ustawienia przejsc do nieprawidlowego.
Poza tym: kto ci dal prawo wyrokowania o nadrzednosci dobra
dziecka nad dobrem matki? Bo twoje religijno-fundamentalistyczne
podejscie nijak sie ma do swiata ozywionego, gdzie ZAWSZE
jest prymat dobra matki nad dobrem noworodka.
--
Pozdrawiam,

Jacek