eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobrak zerowania gniazdek elektrycznych - co może grozić ze strony spółdzielni mieszkaniowejRe: brak zerowania gniazdek elektrycznych - co może grozić ze strony spółdzielni mieszkaniowej
  • Data: 2009-02-23 14:39:57
    Temat: Re: brak zerowania gniazdek elektrycznych - co może grozić ze strony spółdzielni mieszkaniowej
    Od: cranky <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 22 Feb 2009 09:48:24 -0800 (PST), s...@w...pl napisał(a):

    > Witam wszystkich serdecznie
    >
    > mam malutki problem ze spódzielnią, ale że żyjemy w takim państwie, w
    > jakim żyjemy, więc wolę poprosić o pomoc kogoś bardziej zorientowanego
    > i upewnić się jest on tak mały jak mi się wydaje, a nie większy.
    > Ale od początku.
    >
    > w zeszłym tygodniu, pod obecność żony w mieszkaniu, dwóch elektryków
    > na polecenie spółdzielni dokonywało w całym bloku pomiarów
    > skuteczności zerowania - czyli ochrony przed porażeniem prądem. W
    > dwóch gniazdkach w kuchni stwierdzili jego brak po czym wręczyli żonie
    > protokół z tejże wizyty, na końcu którego znalazło się następujące
    > podsumowanie:
    > "W związku z w/w nieprawidłowością zobowiązuje się lokatora do
    > bezwzględnego usunięcia w trybie natychmiastowym usterki (...). O
    > usunięciu usterki należy zawiadomić w terminie do 7 dni (...)
    > dołączając kserokopię protokołu (...). Naprawę wykonać może osoba lub
    > firma posiadająca uprawnienia do wykonywania prac
    > elektroinstalacyjnych oraz pomiarów ochronnych."
    >
    > Jak pisałem wcześniej problem jest raczej błahy, ale zagrania
    > spółdzielni często działają na mnie jak płachta na byka i chetnie
    > utarłbym skubańcom nosa. Mieszkam w tym mieszkaniu od 2,5 roku i nic z
    > tymi gniazdkami nie robiłem, a to pierwsza taka kontrola - teraz nagle
    > się okazuje że ma to być naprawione w trybie natychmiastowym?? a jak
    > chciałbym, żeby mi je naprawił kolega bez uprawnień - dobrze, ale bez
    > odpowiedniego protokołu? a może jednak wezwę specjalistę, który
    > wypisze po naprawie to, co trzeba, ale mnie się po prostu nie będzie
    > chciało biec z tym do spółdzielni? a może wcale tego nie naprawię?
    > nie mam pojęcia jakie podstawy prawne ma spółdzielnia, by wymagać ode
    > mnie natychmiastowej napawy czegoś, co było zepsute kilka lat, na
    > dodatek nie sprawiającego zagrożenia dla pozostałych lokatorów
    > budynku, a jedynie dla domowników?
    >
    > będę wdzięczny jeśli ktoś z Państwa zainteresuje się tematem, będzie
    > dysponował większą wiedzą w jego zakresie ode mnie (czyli
    > jakąkolwiek :-) ) i podzieli się kilkoma uwagami
    >
    > pozdrawiam
    > Sebastian H.

    Po pierwsze nie istenieje protokół pomiaru skutecznoci zerowania. Pomiary
    są rezystancji izolacji, skuteczności ochrony przeciwporażeniowej (pętla
    zwarciowa i skuteczność różnicówki jeśli jest) ewentualnie skuteczności
    uziemienia (ale raczej nie w jednym mieszkaniu) Więc nie wierzę że
    problemem jest brak zworki na gniazdku z bolcem (której panowie nie zrobią
    - bo jak ktoś poda fazę na zero to zapłacą za kompet spalonego sprzętu).
    Skoro pomiary nie wyszły to ma Pan instalację do naprawy. Inna rzecz na
    czyj koszt - Pana czy spółdzielni (vide statut spółdzielni).
    Zagrożenie jest zagrożeniem życia (bez znaczenia czyjego) i nikt nie weźmie
    na siebie czegoś takiego - stąd nakaz natychmiastowej naprawy (powinni
    zgodnie z prawem ODŁĄCZYĆ OBWÓD NIE SPEŁNIAJĄCY WYMOGÓW - czyli
    niekoniecznie mieszkanie, ale na pewno przewód do kuchni). Dopóki tego nie
    zrobili nie powinni byli ruszyć sie z miejsca (albo usunąć ludzi z
    mieszkania - jeśli nie nieli śrubokręta). Gdyby ulatniał się panu gaz to
    poczekałby Pan tydzień, obiecując że będzie palił ostrożnie?
    A co do rad praktycznych - proszę zwrócić sie do spółdzielni o kopie
    protokołu z poprzednich pomiarów (były robione nie dalej niż 5 lat temu) i
    przekazać ją wezwanemu do naprawy specjaliście, pomoże to ustalić co sie
    zmieniło (instalacja czy jakość pomiarów). Być może wystarczy wymienić
    gniazdka na... takie bez bolca.

    Swoją drogą kwestia zerowania zworką gniazdek w instalacjach
    dwuprzewodowych jest w polce totalnie nieuregulowana - wolno/ nie wolno
    (czy lepiej stwarzać zagrożenie jak opisał kolega powyżej, czy lepiej mieć
    nieuziemioną obudowę "fazowaną" zamiast "zerowaną" - co się częściej
    zdarza). I nie wiem jaki urząd w kraju jest w stanie o tym zadecydować.
    Polski bałagan.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1