Ja cos takiego przechodzilem.
Inspektorat wlepia kare i koniec (chociaz jakas satysfakcja to jest). Lepszy
jest Sad Pracy. Jest bezplatny. Idz do sadu to nawet Ci podyktuja pismo
jakie masz napisac. W zadne wezwania do zaplaty sie nie baw (szkoda czasu i
apsolutnie nic nie da jesli Inspektorat nie pomógl). Sad wysyla
zawiadomienie do pracodawcy o zalozeniu sprawy. Jezeli zareaguje zaplata
wynagrodzenia to wycowfujesz sprawe co trwa 15min (napisanie krutkiego
pisma). A jak nie zareaguje to maja sprawe. O ile wiem jak wygrasz dostajesz
pieniadze z jakiegos funduszu a sad sam odzyskuje pieniadze od pracodawcy
(ale tego nie jestem pewien). Mój pracodawca wymiekl juz przy wezwaniu na
rozprawe.

Uzytkownik "Dan" <d...@p...pl> napisal w wiadomosci
news:bk6lnd$afb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Czy te 7 dni to ustawowo ustalona?
> >
>
> prawde mowiac nie wiem - prawnik dyktowal ja pisalem ;)
>
> pozdrawiam
> dan
>
>