eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobezprececensowy zamach na wolność › Re: bezprececensowy zamach na wolność
  • Data: 2022-01-12 21:56:04
    Temat: Re: bezprececensowy zamach na wolność
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.01.2022 o 21:04, Kviat pisze:

    >> Znów mieszasz zarażenie i zakażenie.
    >
    > To nie ja.
    >
    > Gość manipuluje. Powołuje się na jakieś dane o zarażeniach ("połowa
    > zarażeń"), po czym płynnie przechodzi do skuteczności szczepionek przed
    > zakażeniem...

    Sam już nie wiem do czego się odnosiłeś, bo niby odpowiadasz mi na mój
    post a zostawiasz i odpowiadasz na wcześniejsze cytaty chyba Marcina
    (nie chce mi się śledzić). Jeśli marcina to zapewniam cię, że nie jest z
    niego żaden manipulant. On akurat z obczyzny nadaje, więc
    zarażenie/zakażenie (pewnie na codzień używa angielskiego - jak tam
    będzie "zarażenie") to może być zwykłe niedociągnięcie. Większość ludzi
    przebywających na stałę w polsce tego nie rozróżnia. Włączając ciebie;)

    Reasumując - szczepionki od zawsze chroniły przed zakażeniem w bardzo
    istotny sposób i jest to podstawowe kryuterium ich oceny od zawsze.

    >> Natomiast przed zakażeniem chroni a przynajmniej z jakąś tam
    >> skutecznością powinna. Co więcej właśnie ta skuteczność jest badana w
    >> czasie badań klinicznych.
    >
    > No i wystarczy, że ta skuteczność będzie większa niż 0.

    Zależy do czego ma wystarczyć. Długofalowo wszystko co nie zapewnia na
    stałę R poniżej jedynki nie starcza.

    > To zawsze lepiej niż pewne 0 (jeżeli ktoś nie ma odporności z innych
    > powodów, jak to szury mówią "naturalnej").

    Nikt temu nie przeczy. Choć w sumie... Jeśli jest przyzerowa to łatwo
    wyobrazić sobie sytuację w której zaszczepieni przekonani o swojej
    ochronie łatwiej się zakażają i zakażają innych. Moim zdaniem właśnie do
    takiej sytuacji się zbliżamy (albo już ją mamy, przynajmniej lokalnie),
    skoro procent zaszczepionych wśród zakażonych jest porównalny z
    procentem zaszczepionych w populacji. To oznacza że w "globalnym" (no
    dobra krajowym) ujęciu rzeczywista skutecznośc szczepionki jest
    przyzerowa a może być i ujemna. Oczywiście należy poptrzeć i pewnie
    okaże się, że jak najbardziej jest sens szczepić grupy szczególnie
    narażone, ale całości populacji już niekoniecznie. I teraz albo trzeba
    to bardzo dokładnie przeanalizować (o co nie posądzam naszych
    rządzących) albo szczepić na pałę wszystkich. No ale wypadałoby to
    wyjaśnić. Bo ktoś powie, że 30 latków nie warto i pewnie będzie miał
    rację. Ktoś inny powie, że skoro nie wiemy to może warto wszystkich jak
    leci i też będzie miał rację. Tylko czemu jednego nazywać szurem a tego
    co chce na chybił trafił wysokiej klasy ekspertem? Rozumiesz problem?

    > Szury twierdzą, że odporność dzięki przechorowaniu jest lepsza, niż po
    > szczepionce, bo wyższa.

    Szczerze - nie interesuje mnie aż tak bardzo co mówią szury, bo jakoś
    nie napadają na mnie w usenecie. W dyskusję (czasem pyskówki) wdaję się
    właśnie z nadmiernymi optymistami, bo dane mówią co innego niż oni i jak
    im zwrócić uwagę, to w końcu mi przypinają łatkę szura. Może dlatego
    szury mnie nie atakują, bo myślą że ja swój;) Zresztą co za przyjemnośc
    okładać się z szurami - podyskutujmy na przynjamniej popularno-naukowym
    poziomie. Przecież nie będę się z jakimś szurami okładał o mikroczipy -
    niby jak miałbym z nimi dyskutować? Z tymże jak jeszcze z pół roku będę
    z wami dyskutował to chyba sam zszurzeję;)

    >> Generalnie jak chcesz z kogoś drzeć łacha, że szur i z nauką na bakier
    >> to wypada najpierw przeczytać, bo wyśmiewanie szurów że szczepionki
    >> nigdy nie chroniły przed zakażeniem to jest już gwóźdź do trumny w
    >> której spoczywa aktualnie wiarygodność hurraoptymistów od szczepionek.
    >
    > Ale jeżeli szury twierdzą (jw.), że powinna chronić ich przed zarażeniem
    > i naukowcy ich oszukali, bo nie chroni, to chyba trochę zmienia sprawę?
    > Czy nie?

    Dlaczego - powinna chronić, bo tak wychodziło w badaniach i taki był cel
    szczepionki? NIe osiągnięto go i trzeba to po prostu jasno powiedzieć a
    nie negować ten oczywisty cel.

    --
    Shrek

    ***** *** i konfederację.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1