eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoanomalia licencyjna? płać pan razy dwa › Re: anomalia licencyjna? płać pan razy dwa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.at
    man.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt
    -spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Date: Sat, 28 Apr 2012 11:07:37 +0200
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Subject: Re: anomalia licencyjna? płać pan razy dwa
    In-Reply-To: <jn6lvt$ua2$1@node2.news.atman.pl>
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.1204251807560.2200@quad>
    References: <jn4adi$pq$1@node2.news.atman.pl> <Pine.WNT.4.64.1204232231010.912@quad>
    <jn6lvt$ua2$1@node2.news.atman.pl>
    X-X-Sender: moj@quad
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Lines: 169
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.15.167.123
    X-Trace: 1335604259 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26709 83.15.167.123:64643
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:702833
    [ ukryj nagłówki ]

    On Tue, 24 Apr 2012, styrany człowiek wrote:

    > "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
    > news:Pine.WNT.4.64.1204232231010.912@quad...
    >> Ale (jak rozumiem: niestety dla Was) ma co nieco racji, jesli umowa
    >> wyraznie nie stwierdza podmiotowego (a nie tylko przedmiotowego)
    >> zakresu używania.
    > umowa: mowa o umowie licencyjnej? ........

    Tak.

    > możasz wyjaśnić stwierdzenie 'ma conieco racji' - w czym jakeijs kwestii
    > czym jest 'co nieco' - jakie 'co nieco' ma skutki dla nas (??)

    Takie, że jesli jest cos nieopisane w umowie, to praktycznie
    zawsze dysponent praw majatkowych do udzielania licencji jest
    "kryty" ustawa - to ten kto kupił licencję miał zadbać, żeby
    stosowne uprawnienie było wpisane.
    A Ty NIE napisałes nam NIC, na co pozwala Wam owa umowa.
    Stad można domniewywać że racja jest po stronie licencjodawcy,
    ale nie można o tym przesadzić, własnie z braku znajomosci
    krytycznych zapisów.

    >> 3. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, licencjobiorca nie może upoważnić
    >> innej osoby do korzystania z utworu w zakresie uzyskanej licencji.
    > kompeltnie nie widzę, jak 'dalsze upoważnianie' ma się mieć do mojego pytania

    Prosto.
    Piszesz, że "firma A" kupiła licencję.
    I chce pozwolić "firmie B" do korzystania z niej.
    To jest własnie "dalsze upoważnianie", na to trzeba mieć "papier".

    >> Nie możecie zrobic tak, aby z programu korzystała tylko *jedna* firma?
    > ależ jak w ogóle wykażesz, która firma właśnie korzysta? :D - pacjent siedzi
    > przed softem i klika. Umowa firmy z pacentem nie określają kiedy wykonuje
    > zadania dla określonej z firm - ani nic tego nie wyróżnia

    Jesli piszesz o *pracownikach*, to:
    1. pracownik *w danej chwili* jest w dyspozycji jednego pracodawcy
    albo drugiego; nawet pracownik "wynajmowany" jest w dyspozycji
    firmy która go zatrudnia i wynajmuje, a nie firmy w której de
    facto wykonuje pracę (i której kierownictwo ma prawo wydawać
    mu polecenia służbowe)
    Streszczajac: ciekawie może być, jak stanowisko w tej sprawie
    zajałby inspektor pracy ;) (jak pójdziecie w spór z licencjodawca,
    może się do niego zwrócić "celem wyjasnienia watpliwosci" na
    swoja korzysc, nasyłanie różnych kontroli jest jakby nie patrzec
    metoda stosowana przy co ostrzejszych sporach)
    2. z p. widzenia licencji istotne jest jeszcze dla kogo sa *wyniki*
    tej pracy, i tu powołujac się na przykład "wynajętego pracownika"
    jest inaczej niż co do jego osoby: jesli firma A wynajmnie
    firmie B komputer wraz z softem, to musi mieć prawo zapisane
    w licencji na takie wynajmowanie

    >> Firma B zleca firmie A (tej która ma licencje) *wszelkie* prace
    >> wiazace się z korzystaniem z programu.
    > aby była uzasadniona taka potrzeba, musiałoby zajść powyższe.
    >
    >> To wiesz co... może taniej jednak kupic te drugie licencje :>
    > kupić bo nie kumam umowy/prawa? - niezmiernie pomocna rada :]
    >
    > Ludziska,,, a to nie można ODPOWIEDZIEĆ NA PYTANIE?

    Nie.
    "Za mało danych", niestety.
    To tego rozwiazanie *zgodne z prawem* może byc obarczone zbyt
    wysokim ryzykiem, co wyraznie zapisałem.
    Chodzi oczywiscie o kontrukcję "firma A wszystko robi firmie B
    za pomoca pracowników którzy pracuja zarówno w A jak i B".

    Pomijajac to co napisałes w dalszych postach (czytałem), że
    to do "samoobsługi" księgowosci, w niczym zadania nie ułatwia.
    Zadam Ci proste pytanie: wiesz co to sa "podmioty powiazane"
    i wiesz jakie prawa ma US w przypadku transakcji między nimi?

    > (czy coś nie tak jest z pytaniem: (czy łamanie prawa licencji występuje
    > w podanym scenariuszu (i jesli tak to na czym on plega)?)

    Polega na tym, że:
    1. nie wiemy do czego uprawnia licencja, nie znajac jej tresci.
    Mam takie proste pytanie: czy wiesz, dlaczego legalnie kupiony
    system Windows należy raz na 5 lat przeinstalować?

    2. w momencie zadania pytania nie napisałes o wszystkich
    komplikacjach w zakresie "wykorzystania", w szczególnosci
    czytelnik mógł mysleć, że wykorzystanie jest tylko na
    rzecz klientów (wtedy można by mysleć o rozdzieleniu
    zadań firm tak, aby tylko jedna obsługiwała częsc
    z tym programem)

    3. dodatkowo fakt "powiazania podmiotów" komplikuje próbę
    rozdzielenia tych zadań i wyrazne, odpłatne wykonywanie ich
    przez jedna (tylko) firmę, własnie z powodu problemu
    wyceny takich czynnosci.
    Broń, która ma na takie przypadki US, zasadniczo służyć
    ma zapobiegania pompowania podstaw opodatkowania między
    firma-ryczałtowcem a firma pełnoksięgowa, firma która
    jest VATowcem i firma zwolnoona z VAT, firma a "swiadczeniami
    osobistymi" zarzadu i tak dalej, ale formalnie ograniczenia
    nie ma. Jest "powiazanie"? Jest. No to...
    Nie pamiętam czy na .prawo czy .podatki wskazywano na
    przykład, kiedy to US jednej stronie "wycenę" podniósł
    a drugiej obniżył :P (oczywiscie w strony skutkujace dopłata
    do podatków).

    > Dla ułatwienia podam scenariusz2:
    > Pracuję w firmie "A".
    > "A" zakupiła jedną licencję na wspomiany soft - z której ja (pracownik) korzystam.
    > Firma "A" powołała podfirmę/spółkę (nie znam się - wybaczcie i nie
    > umieszczajcie mnie 'w niegodnych rozmówcach' z tego powodu) - nazwijmy ją
    > "B". Teraz "B" podpisuje ze mną umowę i staję się jej pracownikiem. Korzystam
    > z softu do zadań jak zawsze - i co: teraz łamię prawo licencji?

    Wybacz, ale pełna księgowosc nie zna takich uproszczeń.
    Zadanie jest wykonywane na rzecz A albo na rzecz B, a nie "nie wiadomo
    dla kogo".
    Może być "na spółę", ale to licencyjnie Was również *nie* urzadza
    (proste: B nie kupiło licencji, więc nie jest "na spółę").
    Ktos te koszty sobie wpisuje, i ktos z tego tytułu osiaga korzysci.
    Jesli korzysci osiaga B, to jest proste pytanie: a ile B zapłaciło A za
    wykonywanie zadania PRZEZ A (a nie przez pracownika A, bo za wykonywanie
    *na licencji* posiadanej przez A trzeba miec uprawnienie licencyjne,
    więc B mogła kupić tylko cała, kompletna usługę, swiadczona tak jak
    dla KAŻDEGO innego klienta!)

    > Proszę o odpowiedzi: tak (ponieważ..) / nie (ponieważ... ) - z góry dzięki.
    > Proszę zrozumieć, że nie zajmuję się kwestiami nawet stojącymi obok aspektów
    > prawa,

    Ale jesli jestes osoba zamieszana w dwie firmy, to w nich musza
    istnieć jakies osoby, ktore maja pojęcie o tych "aspektach prawnych".
    I nie, nie sa to ludzie którzy wpisuja dane z papierków do jakichs
    rubryk, lecz ci, którzy okreslaja co, jak, dlaczego i kiedy wpisywać.

    Oni powinni wiedzieć, jakie jest kryterium że dany pracownik TERAZ
    pracuje dla firmy A a kiedy dla B.
    I nie, nie na potrzeby "zdroworozsadkowe" pt. "jakos się rozliczymy
    i wszyscy sa zadowoleni", ale aby odpowiedzieć na takie pytanie
    zadane przez ekipę kontrolerów z ZUS, US, inspektora pracy :P

    > ps:
    > Pozstawię dla ułatwienia pytanie w trzeciej formie:
    > nasza spółka (A) kupuje licencje - sztuka dla użytkującego.

    To jest bardzo dobra licencja.
    Nazywa się ja "licencja z prawem do wypożyczania".

    Tylko pokaż mi, gdzie i za ile takie daja :>
    (z naciskiem na to "za ile")

    Podpowiem: najpierw "nie na programy: na allegro płytki DVD
    z licencja na ogladanie różnia się od tych z licencja na ogladanie
    *i* z prawem do wypożyczania cena, tak ze 4x wzwyż.
    Teraz programy.
    Wielu (chyba "prawie wszystkich") licencji na programy
    które nie sa freeware nie można w tej formie nabyć, wcale.
    "Nie ma w ofercie".
    To jest rzadkosc, biały kruk, który podobno może istnieć ;),
    i dlatego ktos z grupowiczów napisał Ci (niesłusznie)
    że masz mieć "kupione wszystkie prawa". Przesada, ale
    w praktyce znacznie czesciej spotykana niż samo prawo
    do wypożyczania dodane do licencji na program :D

    > "Nie mamy plaszcza Wykonawcy i co nam teraz zrobi"?

    Już Ci paru grupowiczów napisało - a macie TAKA licencję?
    (znaczy - my tego NIE wiemy!)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1