eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoambasada wzywaRe: ambasada wzywa
  • Data: 2019-04-27 18:34:28
    Temat: Re: ambasada wzywa
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-04-27 o 15:33, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 27.04.2019 o 14:37, Shrek pisze:

    >>>> Węgry - to ten co sprzedał bnacelnika przy zwycięstwie 1:27? ;)

    >>> Rozwiniesz? Bo nie wiem, o czym piszesz.

    >> Rozwinę - Obran jest takim samym sprzedawczykiem jak każdy inny. Jak
    >> będzie miał w tym interes to wystawi każdego. O czym przekonał się już
    >> naczelnik kaczyński (błędnie zresztą sądząc, że jego interes jest
    >> równoważny racji stanu). Zresztą twój pomysł nie jest nowy -
    >> istnieje(ło)? coś takiego jak grupa wyszehradzka. Polska była
    >> nieformalnym? liderem tej grupy. Obecnie wygląda to tak:
    >> https://www.euractiv.pl/wp-content/uploads/sites/6/2
    019/02/Spotkanie-szef%C3%B3w-rz%C4%85d%C3%B3w-Czech-
    S%C5%82owacji-W%C4%99gier-i-Izraela-w-Jerozolimie-za
    miast-szczytu-V4-%C5%BAr%C3%B3d%C5%82o-twitter-Benja
    mina-Netanjahu-800x450.jpg
    >> - ktoś kogoś nie ma, ktoś doszedł, spotykają się w korytarzu w hotelu...
    >> Tyle jesteśmy warci w dyplomacji.
    >
    > To fotka ze spotkania Czechów, Słowaków, Węgrów i Izraela. Nie ma
    > Polski? Trochę wyrwane z kontekstu. Może miało tam nas nie być. Moim
    > zdaniem w Polsce nie za bardzo wiadomo obecnie, z kim rozmawiać. Ktov
    > miałby reprezentować Polaków? Nie chcę wchodzić w politykę, ale na
    > chwilę obecną przypomina mi to dość mocno sytuację sprzed lat 80-tych.
    > Mieliśmy rząd, ale wiodącą osobą był I Sekretarz PZPR. W sumie ów I
    > Sekretarz teoretycznie nic nie mógł, a w praktyce wszystko od niego
    > zależało.
    >
    > Gdy w maju 1972 roku Prezydent USA po raz pierwszy odwiedził Polskę, to
    > rozmawiał z ... Edwardem GIERKIEM. 31 maja 1972 roku obydwaj w Urzędzie
    > Rady Ministrów podpisują porozumienie o współpracy. Prezesem Rady
    > Ministrów był wówczas Jaroszewicz i to raczej chyba on byłby bardziej
    > upoważniony do reprezentowania tu Polski.
    >
    > Wracając do czasów współczesnych, to niestety wydaje mi się, że wielcy
    > tego świata mają świadomość, że osoby formalnie kierujące państwem nie
    > są jego faktycznym kierownictwem. Stąd, po prostu z braku należytej
    > reprezentacji, nie uczestniczymy w wielu spotkaniach.

    Jeśli kwestie polskich dyplomatycznych zabiegów w kwestii głosowania
    27:1 wymagają
    dla Ciebie wyjaśnień, to widać, że się niespecjalnie w tej materii
    orientujesz.
    Nikt z nami nie rozmawia nie dlatego, że nie wiadomo z kim rozmawiać,
    tylko, że nie ma z kim rozmawiać. Dyplomacja to delikatna materia - niektóre
    stosunki budowane są latami, a teraz jakiś dyplomatołek jednym zdaniem
    to przekreśla. Nie dotyczy to tylko poziomu urzędniczego, ale też
    nominacji w sferze
    kultury czy mediów - szefowie placówek kulturalnych, korespondenci
    telewizyjni itp.
    Użyłbym nawet takiego porównania, że las rośnie latami a płonie w kilka
    godzin.
    W stosunkach międzynarodwych jest tak samo: relacje buduje się latami,
    a niszczy kilkoma głupimi wypowiedziami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1