KsZZysiek <k...@n...tlen.pl> napisał(a):

> > sprzedalam produkt ,paczka nie doszla, zlozylam reklamacje na poczcie
> ,ale
> > problem nowy sie pojawil, klintka zazadala zwrotu kasy nie podajac nr rachunk
> u
> > na ktory mam to zrobic, wiec otoworzylam info o jej przeleweie z ktorego
>
> Dałas się chyba zrobic w "wydmuszkę". Klient dostał i paczkę i
> pieniadze, a ty nie masz towaru ani pieniedzy ... wystarczy powiedzieć,
> że towar nie doszedł.
>


to jak to zakonczyc?? ona mi pisze ze mam szybko sprawe zalatwic i ze jej
przykro ale wyslalam przelew na zle konto. co robic??? mowicie ze wystarczy
powiedziec ze towar nie doszedl, ale przeciez na allegro jest cos takiego jak
ochrona kupujacego, ona mi wyslala kase, ja mam dowod nadania na poczcie,
uznalam jednak ze to uczciwe zwrocic jej kase, moze moglam poczekac na
wyjasnienia poczty??
moge jeszcze napisac na ta jej poczte niech mi zwroca ten przelew i poczekac
na rozwiazanie reklamacji co do zaginiecia rpzesylk ii wtedy dzialac ,czy moge
czekac tak dlugo ???


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/