eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoabadonware - wątpliwości prawne/rozważaniaRe: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
  • Data: 2007-01-04 20:15:15
    Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Zbyszek napisał(a):
    > Sowiecki Agent wrote:
    >
    >> Roman Rumpel napisał(a):
    >>> Jest jeszce jedna sprawa, Jeżeli soft nie jest już spzrdawany, to ciężko
    >>> byłoby zarzucić jego zdobycie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
    >
    > Oprogramowanie używane na własny domowy użytek w domu nie służące do
    > osiągania korzyści majątkowej. Uff przynajmniej tu jest jakaś ulga.
    >

    nie ma ulgi, korzyscia majatkowa jest uzyskanie tego softu nie placac za
    niego. Zle zrozumiales przepis

    >> a to dlaczego? on go nabyl nie placac wic osiagnal korzysc majatkowa.
    >> To ze juz nie sprzedaja nie uprawnia go do kradziezy mpgl odkupic od
    >> osoby ktora uzyskala ten program legalnie.
    >
    > Brak FV nie jest dowodem na to, że program został spiracony.

    wiem, nigdy nie twoerdzilem inaczej

    Ja nie pamiętam
    > jak ten program się pojawił na dysku. Kiedyś nie zbierało się tak
    > precyzyjnie FV, certyfikatów, kluczy, kodów, nalepek na Peceta,
    > oryginalnych dyskietek z hologramem też nie było (kiedyś płyt CD nie znano,
    > a na dyskietki 5.25" nic nie naklejano poza papierową etykietką). Kiedyś
    > chyba nawet nie było FV. Jakoś życie informatyka przed '89 było jakieś
    > bardziej beztroskie niż w 2007. Ale to pewnie mi się wydaje, bo wspomnienia
    > z dzieciństwa są z reguły zawsze dobre.

    wez pod uwage fakt ze kiedys to nie bylo karalne a co za ty idzie nie
    mozna za to ukarac po wprowadzeniu przepisu bo juz jestes w posiadaniu
    tego softu a nie dopiero uzyskujesz.
    Wiec bardzo starymi programami bym sie raczej nie przejmowal.

    >
    >> To ze beczek nie sprzedaja nie czyni mnie bezkarnym przy kradziezy tej
    >> klasy merca co nie ? :)
    >
    > Piractwo to piractwo, a kradzież to kradzież.

    od moralnej strony jest to zwykla kradziez , pozbawia sie kogos z
    potencjalnych zyskow (realnych b jak ktos ma potrzebe i by nie mial
    zamiaru piracenia zakupilby)



    Inny jest aspekt strat kiedy
    > ktoś ukradnie samochód na któryś ktoś inny zbierał pół życia. Zupełnie
    > odmienna jest natomiast sytuacja, gdy jakiś dzieciak z podstawówki z
    > kieszonkowym wielkości 5zł miesięcznie zainstaluje piracką kopię Windows
    > 98, której już superbogacz Gates nie sprzedaje i nie oferuje wsparcia.

    moze zainstalowac linuxa, albo zakupic win 98 z dryguej reki, to ni
    ejest tlumaczenie.


    > Termin kradzież w sensie oprogramowania wymyśliły działy marketingu z branży
    > IT aby cynicznie zwiększyć przychody o parę dolarów. Termin piractwo jest
    > używany aby pokazać, że piracka kopia to nie jest kradzież ponieważ nie
    > wyrządza krzywdy użytkownikowi kupionego oryginału (no bo go nadal posiada)
    > oraz producentowi w przypadku gdy pirat z podstawówki nie kupi programu bo
    > i tak go nie stać (5zł na miesiąc)aby wyłożyć 1500 zł na oryginał WindowsXP
    > (starszych już nie sprzedają).
    >
    > Tutaj jest pewnie sporo prawników, którzy nawet nie mają pojęcia, że jest
    > coś takiego jak bieda. Uważają, że parę tysiączków na oprogramowanie to jak
    > kupić paczkę zapałek.

    Wiesz jak sie uzbiera 2 tys na komputer to mozna pozbierac dluzej i
    zakupic za 300 zl lub mniej (starsza wersje) system operacyjny. Nie
    trzeba grac w 20 roznych gier co miesiac mozna pograc w dema i pozbierac
    na te jedna, nie lubie tlumaczenia faktu kradziezy softu bieda bo to
    jest mocno naciagane.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1