eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoa w Sejmie sie dziejeRe: a w Sejmie sie dzieje
  • Data: 2023-12-18 02:00:42
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-12-17, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 17.12.2023 o 03:52, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> W kwestii poprawności politycznej chyba tak, ale mam np. wrażenie, że
    >> Polacy są bardziej antyislamscy niż np. Amerykanie, którzy mają w sumie
    >> więcej obiektywnych powodów.
    >
    > W kwestii antysemityzmu w polsce to odnoszę wrażenie, że jest jak w
    > starym powiedzeniu że jak gdzieś nie ma anysemityzmu to żyd go sobie
    > stworzy. Ja do żydów nic nie miałem dopóki nie okazało się że żydzi mają
    > coś do mnie za holokaust i nie dość że jestem winny holokaustu to
    > jeszcze im jestem winny kasę. W skrócie - niech spierdalają.

    Podobnie zresztą jak często z rasizmem - większość np. notorycznie myli
    niechęć/brak preferencji do określonych aspektów kultury z rasizmem.
    Trzeba filtrować i tyle. Ale akurat antyislamizm jest dość rzeczywisty i
    w miarę czystej formie.

    >> Masz Indonezję z 240 milionami Muzułmanów, 90% populacji, największy
    >> kraj muzułmański. Bangladesz, 140 milionów, 90% populacji.
    >
    > Ale to raczej wyjątki niż reguła. Azja jest znacznie bardzej
    > wieloreligijna niż europa. Więc skoro się do tej pory nie pozabijali to
    > musieli się nauczyć żyć obok siebie. W europie się pozabijali aż na
    > każdym terenie została jedna. i jest to w sumie dobry powód żeby tego
    > procesu nie zaczynać od nowa:P

    Chodzi o to, że nawet dominacja dość ortodoksyjnej religii nie oznacza z
    automatu nienawiści do członków innych religii czy ateistów. Ta
    dominacja (przewaga określonej religii) może być czynnikiem wyzwalającym
    pogromy i inne fajne rzeczy. Jak widać nie musi, nawet przy bardziej
    ortodoksyjnych religiach.

    >> Zapewne są statystycznie mniej zjebani, ale to zjebanie nie ma nic
    >> wspólnego z religią.
    >
    > Już kiedyś o tym dyskutowaliśmy. Ale to w sumie nie ma znaczenia - jak
    > są bardziej zjebani, to liczy się fakt a nie powód:P W końcu jak ma z
    > tego wyniknąć konflikt religijny to wypłynie. Jak na załączonym obrazku.
    > Świece chanukowe urosły do rangi symbolu i obrzędu religijnego a to
    > mniej więcej "nasz" choinka, więc żaden symbol religijny.

    Akurat tu nie ma konfliktu religijnego, a jest tylko osoba z w jakiś sposób
    zakłóconą perspektywą.

    >>> E tam - wiele krajów na bliskim wschodzie ma nawet wyższy poziom
    >>> zamożności niż polska. Szkolnictwo to oddzielna sprawa, bo mogą mieć
    >>
    >> Jeszcze kwestia kontrastów. Jeśli są duże to mamy ektremistów. W krajach
    >> z dominującym Katolicyzmem/Chrześcijaństwem te kontrasty są mniejsze.
    >
    > No to u nas będą duże. Chyba żeby zapewnić "inżynierom" podobny poziom
    > jak pracującym europejczykom:P

    No tak by należało, dlatego daleki jestem od stwierdzenia, że to co jest
    w Europie jest jak należy. Jak już się wszystkich dość bezkrytycznie
    nawpuszczało (nie wnikam czy faktycznie powinno się to było zrobić) to
    należało się nimi zająć aby nie skończyli w gettach i innych
    wylęgarniach ekstremistów.

    >> wspomniana Birma to ten ekstremiz Buddystów/Taoistów to z czego wynika?
    >
    > Bo mogą? Bo mają wsparcie rządu w tym temacie. Czyli w skrócie - bo mogą:(

    Ludzie zwykle nie mordują bo mogą. Muszą zaistnieć jakieś dodatkowe
    okoliczności. Poczucie zagrożenia, chęć zysku etc.

    >>> wysoki, ale co z tego jak uregilniony:P Sorry - emieraty czy arabia
    >>> saudyjska to dalej "kozojebcy" tylko że bogaci;) Jak już to bym się
    >>
    >> I tam mamy ten wojujący ekstremizm?
    >
    > Natomiast jeśli chodzi o soft ekstremizm to nie chciałbym być tam
    > kobietą czy gejem. Ani nawet emigrantem ekonomicznym - zwłaszcza bratem

    Jakby u nas kobiety i geje nie byli dyskryminowani z przyczyn
    religijnych. A tacy jesteśmy w tym Chrześcijaństwie przecież
    cywilizowani. Z kolei, z tymi emigrantami ekonomicznymi to takie
    traktowanie nie jest wyłącznie cechą wspomnianych krajów.

    > w wierze, bo białych jednak lepiej niż filipińczyków traktują. Także jak
    > pisałem - bogate ale jednak "kozojebcy":P

    Tu nie rozumiem. I Biali i Filipińczycy to głownie Chrześcijanie, tyle,
    że Biali zwykle nie robią za tanią siłę roboczą.

    >> No właśnie Turcja jest jednym z takich krajów, który powinien dawać
    >> ludziom do myślenia, bo to praktycznie za płotem Uni. A takich krajów
    >> jest przecież więcej. Islam to nie tylko Bliski Wschód, a też kraje jak
    >> wspomniana Indonezja, czy Malezja.
    >
    > No ale tak się składa, że turcy raczej do nas nie imigrują (filipińczycy
    > to już bardziej - ale ich to nawet prawie nikt nie traktuje w kategorii
    > muzułmańskich uchodzćów - dla większości to "ciapaci"). Nawet komfie
    > trochę to zajęło żeby się skapować że to muzułmanie;) Nastroje

    Filipińczycy to nie Musułmanie. 80% Chrześcijanie. Islam 6%. Tobie się
    chyba pokojarzyło bo na Filipinach są dość aktywni ektremiści islamscy,
    ale większość to prawilni Katolicy pełną gębą i we wszystkich tego
    aspektach :)

    Co do Turków (i innych), to tu też jest pewne MZ nieporozumienie bo
    integrować nie musi oznaczać pozbyć się własnej kultury i przynależności
    do własnej diaspory. Integrować to pokojowo współżyć z innymi w obrębie
    danego społeczeństwa. Tolerować i szanować innych.

    >> Mam perspektywę osoby, która zna kupę Muzułmanów i na codzień z nimi
    >> żyje i wie jak to wygląda w normalnym życiu w krajach niebiednych bez
    >> silnych kontrastów ekonomicznych.
    >
    > Wiec jak widzisz, znasz innych niż nasi "inżynierowie". I na tym polega
    > problem że do nas ciągną głównie te inżyniery i lekarze:P

    Ale to nie ich wina :) To wina Europy, że nie potrafi wypracować
    odpowiednich mechanizmów, wpuszcza wszystkich jak popadnie a potem
    zostawia ich de facto samym sobie.

    >> Obecna Polska robi się powoli bardziej kosmopolityczna, co pomaga, ale
    >> jeszcze te 10 lat temu wolałbym jako biały Europejczyk znaleźć się np. w
    >> Indonezji (gdzie nadal są duże kontrasty ekonomiczne) niż jako np.
    >> rdzenny Malaj w Polsce. Dlatego też odbieramn jak odbieram jak mi
    >> mówisz, że wolisz krzyż niż półksiężyc.
    >
    > No cóż. Mi wychodzi, że na ogół mniejszości robią się z czasem
    > problemowe i roszczeniowe - zapytaj palestyńczyków:( Paradoksalnie

    Robią się takie, tylko przy marginalizacji ekonomicznej. Nb. co Żydzi w
    tej chwili w Gazie odp... to szok. Nawet jeśli wytłuką Hamas to
    wygenerują przy tym tyle nienawiści na tyle pokoleń, że obecny Hamas to
    będzi MZ pikuś.

    Przy okazji, taka ciekawostka. W Polsce wszyscy Muzułmanie wrzuceni są
    do jednego worka. Generalnie jak ktoś ma odpowiedni ryj i karnacje to
    terorysta. W najlepszym wypadku ów lekarz i inżynier. A teraz zobacz,
    taka Malezja, nie ma formalnych stosunków z Izraelem, na Izraelskim
    paszporcie tam nie wjedziesz. Nie znoszą też Amerykanów. Z bliska
    oglądałem radość po atakach 9/11. Takie koszulki z obrazkam samolotów
    uderzających w wieże to był hit sezonu. Teraz doszłą Gaza. I co? I nic.
    W ogóle nie odczuwasz żadnej niechęci tylko dlatego, że jesteś np.
    Biały.

    > Być może. W sumie kiedyś arabowie stali wyżej cywilizacyjnie od europy.
    > Natomiast efekt jest, jaki jest. O ile ci spod znaku krzyża z wojen
    > religijnych raczej już wyrośli, to ci spod znaku półksieżyca często
    > zachowują się jakby się jakiś poważnych dragów naćpali... W sumie tu i
    > teraz ważniejszy jest skutek niż przyczyna.

    To jest MZ efekt tego, że docierają i są powielane te bardziej
    ektremalne zachowania. Ale masz też zdarzenia jak np. strzelanina w
    meczecie w Christchurch, a to NZ, kraj jak bez silnych kontrastów
    ekonomicznych. To jak by to teraz wyglądało, gdyby istniały tam getta
    biednych Katolików z bardziej tolerancyjną większością zamożniejszych
    Muzułmanów?

    >> Mam na myśli, że co do zasady, głoszą w sumie rzeczy pozytywne.
    >
    > Dobrymi chęciami to jest (notabene) piekło wybrukowane;)
    >
    >> AF, Naczelny Szeryf Grupy, nawet się słowem nie odezwał chyba. Trochę
    >> się ponownie zaczynam o niego niepokoić.
    >
    > Ja myślałem że tu J.F rządzi;)

    Nie nie, Szeryfem przez duże SZe jest AF.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1