eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŻydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli › Re: Żydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli
  • Data: 2019-09-01 13:35:40
    Temat: Re: Żydzi dostali odszkodowanie za budynek w Lublinie, a potem i tak go przejęli
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 01.09.2019 o 00:00, J.F. pisze:

    >> To by świadczyło o tym, że albo tym w USA się nie należało, albo
    >> tym w Polsce. No bo przecież czyjąś własność musiał stanowić.
    > Np właściciel zmarł z cala bliska rodzina, ale miał dwóch wujków.

    No to po połowie im się należało.
    >
    > Albo tak jak tu - rabin pozbierał datki, wybudował budynek ... a
    > potem cześć z jego gminy znalazło się w USA, a część zostało w
    > Polsce ...

    Tu już bardziej skomplikowane. Jeśli rabin to robił we własnym imieniu,
    no to darczyńcy nie dziedziczą. Jesli to była jakaś organizacja,. to
    mamy to obgadane.

    >> Teoretycznie nieznajomość prawa szkodzi. Ale nawet jeśli uznać, że
    >> na skutek błędu co do prawa działał, to można odstąpić od
    >> ukarania. Chodzi mi o stwierdzenie, ze do przejścia na własność
    >> doszło na skutek przestępstwa, co wiele by ułatwiło.
    > Nie ma winy, nie ma przestępstwa. Szczególnie ze umowa nie ogłoszona
    > w DU.

    Wiesz, nie ma co tu gardłować. Trzeba by było sprawdzić to wszystko. W
    każdym razie nie jest normalne, że po kilka razy płacimy odszkodowania
    za te same budynki.

    >> Jak sobie to USA rozegrało, to ich problem. Mnie chodzi o to, ze
    >> teraz każde roszczenie obywatela USA do nieruchomości w wypadku
    >> potwierdzenia, ze ma do niej prawo automatycznie powinno kończyć
    >> się odrzuceniem i wpisaniem do księgi tego, co opisałem.
    > No i tak to PRL chciał - każde roszczenie obywatela USA jest
    > odrzucane, bo przecież zapłaciliśmy rządowi USA. Ale wpis do KW to
    > by trzeba jakoś lepiej uzasadnić, bo może temu obywatelowi USA się
    > wcale nie należy ? Dopiero jak wykaże, ze jego, to wtedy pokazujemy
    > mu figę i wpisujemy przejecie do KW :-)

    O to mi chodziło. W momencie złożenia pozwu tenże obywatel przecież sam
    musi wykazać, że jest uprawniony. Jeśli po drodze był jakikolwiek
    obywatel amerykański, to na tej podstawie odrzucamy pozew, ale i
    wpisujemy to w końcu w księgi wieczyste, bo inaczej będziemy wiecznie
    się z tym "bujać".
    >
    > Ale jak się zgłosi obywatel nie-USA ? trzeba tez wpisywać, jak USA
    > przekaże, ze wypłaciła odszkodowanie.

    To, czy USA wypłaciło, czy nie, to nie nasza sprawa. Mają tam jakieś prawo.
    >
    > Tak czy inaczej - tego nie zrobiono.

    I to bym teraz zbadał. Nie o lata 60-te, ale czemu teraz tego nie odrzucono?

    >> Ale mnie chodzi o to, żeby teraz wpisywać, a nie wówczas.
    > No, umowa obowiązuje, ale co zrobić jak ktoś emigrował z USA i juz
    > nie jest obywatelem ?

    Zbadać, czy był. Co więcej! Zbadać, czy po drodze wśród uprawnionych nie
    było. Weź pod uwagę, ze od tych zdarzeń bez mała 80 lat upłynęło.
    Dawniej 20 lat, to było pokolenie. Teraz 30 lat. Tak, czy siak te
    roszczenia wysuwają teraz spadkobiercy spadkobierców. Dlatego przy tym
    przedawnieniu się upieram, bo je wymyślono właśnie z tego powodu. Kto po
    80 latach dojdzie prawdy?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1