eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZyciowa historia - pomozcieRe: Zyciowa historia - pomozcie
  • Data: 2003-10-02 15:38:33
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "Tomek" <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    To raczej moja sprawa jak go nazywam, i kazdemu ma sie to prawo nie podobac.
    Przepraszam, ale znam goscia i to sa najnajnajlzejsze okreslenia jakimi
    potrafie go opisac. Nie mam szacunku dla alkoholikow itd.

    Wciaz pozostaje kwestia jego gróźb. Czy da się obecnie zalatwic cos pod
    tytulem zakaz zblizania sie na okreslona odleglosc ?? Czy polskie prawo to
    reguluje ?



    Użytkownik "ben" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:3dd0.00000cb9.3f7c4210@newsgate.onet.pl...
    > >
    > > "Tomek" <t...@a...pl> wrote in message
    > > news:3f7c3449$1@news.home.net.pl...
    > > > Zaczalem spotykac sie z kolezanka z pracy. Nazwijmy ją ONA. Znamy sie
    > > > od dwoch lat ale generalnie ostatnio dopiero cos sie w nas rozpalilo.
    > > > Jest 4 lata starsza i ma meza (obraczke slubna juz dawno wyrzucila).
    > > > Wlasnie ten gosc jest tym problemem ktorego musze za wszelka cene sie
    > > > pozbyc. Oboje tego chcemy. ONA mieszka ze schorowanymi rodzicami w
    > > > swoim domu. W tym domu mieszka tez ON. Nie moze ich zostawic samych
    > > > razem z NIM - to chyba zrozumiale. Pomiedzy nia a NIM nigdy sie nie
    > > > ukladalo, nie ma pracy, robi na czarno jakies drobne robotki, cygary,
    > > > woda non stop, zdradzal ja wiele razy, jest agresywnym fagasem itd.
    > > > Dla mnie tacy nie powinni sie nigdy rodzic bo marnuja innym zycie.
    > > > Wazy ze 40 kilo przy 2 metrach wzrostu. Gdybym lepiej kopnal to bym
    > > > pewnie zabil, ale ONA tego nie chce - mowi ze nie dalaby rady zyc z
    > > > takim ciezarem. Musze wiec znalezc inne,trudniejsze rozwiazanie i co
    > > > najgorsza nie wiem jeszcze jakie.
    > > > Reasumujac dalej... wyobrazcie sobie ludzka gnide, ktora nie wiadomo
    > > > kiedy, komu i za ile sprzedaje ich wlasny samochod, zasranego pijaka,
    > > > ktory odgraza sie ze jezeli wyrzuci sie go z ich domu (nie swojego
    > > > przeciez) to nie zostanie tu kamien na kamieniu. Odnosnie domu to ma
    > > > swoj dom rodzinny, ale tam go tez nie chca. ONA zwierzyla mi sie z
    > > > wielu rzeczy, m.in. powiedziala mi cos czego obawiam sie najbardziej
    > > > bo wiem ze ten gnuj bylby do tego zdolny, mianowicie ON powiedzial,
    > > > ze jezeli dowie sie, ze ONA wiaze sie z kims innym to JA zabije.
    > > > Wynika z tego ze jest msciwym *****em. Ciekawe prawda ??
    > > > Klient ma same problemy, komornik go ściga itd. Nie znajdzie sobie
    > > > zadnej pracy bo jest wiesniakiem bo zawodowce itd. ONA chcialaby zeby
    > > > ON zwiazal sie z kims innym i poszedl sobie, i nie wiadomo dlaczego
    > > > tak nie zrobi. Nie wiadomo co go trzyma przy nich.
    > > >
    > > > Mozna sobie zycie ukladac prosciej, znalezc zwykla panne i wogole. Ja
    > > > wybralem troche trudniej bo nie boje sie wyzwan. Co mam zrobic z ta
    > > > gnida ?? Podpowiedzcie cos.
    > > >
    > >
    > > Zacznijcie od rozwodu, podziału majątku i wywaleniu go z domu.
    > >
    > Szczerze mówiąc bardzo nie podoba mi się twój sposób rozumowania (np.
    wieśniak
    > po zawodówce, ludzka gnida, itp) - ale to twój problem ....
    > Co do twojego pytania - co masz robić "z tą gnidą" - ty nie możesz zrobić
    nic
    > (oczywiście w tzw. majestacie prawa). Twoja kobieta powinna jak
    najszybciej
    > złożyć do sądu okręgowego pozew o rozwód. Dopóki sąd nie orzeknie rozwodu
    > istnieje niebezpieczeństwo, że którymś razem komornik sięgnie do ich
    majątku
    > wspólnego.
    > Jeśli właścicielami domu są rodzice lub ona możliwe jest wniesienie pozwu
    do
    > sądu rejonowego o eksmisję już teraz, jeśli dom stanowi ich wspólność
    małżeńską
    > konieczny będzie podział majątku dorobkowego (po zakończeniu postępowania
    w
    > sprawie o rozwód). Im szyciej twoja kobieta zacznie działać tym lepiej, bo
    > sprawa rozwodowa to przynajmniej kilka miesięcy, a sprawa o podział
    majątku
    > dorobkowego moze trwać nawet kilka lat....
    > Ben
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1