johnny wrote:

> "ugryzc"? Nie musze nadmieniac, ze posiadam wlasny dostep do sieci -
> wiec kradziony nie jest mi nic a nic potrzebny, ale w rozmowie z tymi
> osobami nic to nie pomoglo - jestem zlodziejem i tyle. Moze ktos pomoze?
> Nie chce zeby przez taka sprawe ucierpiala renoma mojej firmy i osoby.

Możesz np. zagrozić im procesem karnym z Art. 212 KK. Grozi za to do
roku odsiadki - a gdyby głosili to przy pomocy jakś massmediów (a IMHO
na upartego internet można pod to podciagnąć) - do 2 lat odsiadki.

Przestępstwo jest niestety ścigane z oskarżenia prywatnego - czyli gdyby
nadal Cię pomawiali, musiałbyś na początek uiścić (o ile pamiętam) 3 stówki.

Aha - warto (dyskretnie!) nagrywać rozmowy z nimi: może się 'sypną' o co
im na prawdę chodzi.