eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZbiszczyli ważne dokumenty z wypadku z Beatą Szydło › Re: Zniszczyli ważne dokumenty z wypadku z Beatą Szydło
  • Data: 2019-06-16 16:25:48
    Temat: Re: Zniszczyli ważne dokumenty z wypadku z Beatą Szydło
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 16.06.2019 o 15:53, nadir pisze:
    > W dniu 2019-06-16 o 14:55, Shrek pisze:
    >
    >> Bez przesady - jest coś takiego jak siwtz i da się je tak określić,
    >> jak jest potrzeba.
    >
    > Ale budżet nie jest z gumy, albo dostaniesz x płyt w cenie 1zł/sztukę,
    > albo 10 razy mniej za płytę M-Disk. Jak myślisz co wybierają?

    Ale właśnie za 1PLN są już dostępne wcale nie gówniane płyty. Zresztą
    ogólnie wydaje mi się, że zasadą powinno być trzymanie wszystkiego w
    dwóch egzemplarzach. Skoro jest powiedzenie, że ludzie dzielą się na
    tych co robią backupy i będa robić, skoro jak moge swoje fotki z wakacji
    trzymać w trzech miejscach, skoro głupi projekt budowlany przekazujesz w
    5 egzemparzach, to trzymanie akt bez kopi wydaje się być skrajną
    lekkomyślnością. Zwłaszcza w dobie cyfryzacji.

    > No więc został nagrany na takich samych płytach jak inne sprawy, był
    > przechowywany jak inne dowody. Czy prawidłowo czy nie, to już inna sprawa.
    > Różnica jest tylko taka, że jak panu Kowalskiemu umorzą sprawę z powodu
    > "zdechnięcia" dowodów, to nikt poza Kowalskim się tym nie interesuje.
    > Czy sprawa Kowalskiego jest mniej ważna niż Szydło, że prasa o niej nie
    > pisała?

    Była o niebo ważniejsza - do tego stopnia że powołano do niej specjalny
    zespół prokuratorów. Który zresztą nie dopatrzył się winy seby i trzeba
    go było rozwiązać i podpisać akt oskarżenia ręcznie. A teraz ginie
    potencjalnie nieprzyjemny dla "poszkodowanych" dowód. Oczywiście
    przypadki się zdarzają. Ponoć raz na jakiś czas nawet w kurwizji przez
    przypadek prawdę powiedzą.

    >> Tak bez okładki?
    >
    > Okładka niewiele tu zmienia, może jej w ogóle nie być. Ot, leży sobie z
    > boku płyta i czeka aż prokurator przebrnie przez akta i będzie miał czas
    > lub ochotę ją przejrzeć, akt ma na 3 miesiące czytania.
    > No bo chyba tyle ich jest skoro sprawy tyle czasu trwają?

    Zaraz - ale z tym słońcem to nie o UV chodzi? No więc UV to przez zwykły
    papier słabo przenika. Generalnie jak nie lata luzem bez okładki i nie
    jest najpodlejszej jakości, to nie ma mowy, żeby w ciągu dwóch lat się
    "zepsuło" bez fizycznego uszkodzenia przez konktetną osobę.
    >> Chcesz powiedzieć, że w prokuraturze i policji pracują bezmyślni
    >> pratacze i strach im dać metalową kulkę bo zepsują albo zgubią?
    >
    > Pracują tam tacy sami ludzie jak gdzie indziej, każdy ma sowich
    > przełożonych i podwładnych, tym pierwszym trzeba dogadzać, tymi drugimi
    > można orać. A wszyscy razem i każdy z osobna, robią tak żeby zarobić ale
    > się nie narobić.

    To teraz powstaje pytanie dlaczego jak dostaję dokumentację archiwalną
    to u mnie działa, kopie zdjęć z wakacji działają. U mnie w bloku kamey
    działają. A prokuratorom bez przerwy coś ginie, kulsonom bez przerwy się
    nie nagrywa. Już pisałem - map taką propozycję - chcesz żeby twojego
    życia, prawa i podstaw funkcjonowania państwa chronili funkcjonariusze
    przyciągający pecha? Ja nie - więc jak ktoś ma notorycznego pecha i albo
    mu się coś nie nagrywa albo ginie, to wypad ze służby. Niech się zajmą
    zajęciem, gdzie pech nie powoduje tak poważnych skutków - kelner, szewc,
    kontroler biletów, ogrodnik... Może to i dobrze, że nie mamy elektrowni
    atomowych.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1