Shrek <...@w...pl> pisze:
> W dniu 29.07.2018 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
>> Czegoś nie rozumiem.
>> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,2372
8788,kod-pochwalil-sie-akcja-koszulka-na-pomniku-lec
ha-kaczynskiego.html
>>
>> "Wstępnie jest to (zawieszenie koszulki na pomniku - red.)
>> zakwalifikowane jako artykuł 261. Dotyczy to znieważenia pomnika lub
>> innego miejsca publicznego."
>
> Jeśli już to raczej znieważa tytułowego jędrka. No bo jak koszulka z
> napisem konstytucja miałaby znieważać Lecha Kaczyńskiego, który z tego
> co wiem był orędownikiem przestrzegania zapisów konstytucji?
>
> Abstrahując już od zagadnienia prawnego, to niech podejdą do sprawy
> strategicznie i zastanowią się ile pomników są w stanie ochronić przed
> wdzięcznością suwerena. W przypadku Lenina na końcu ograniczyli się do
> jednego i i tak w końcu się nie udało.
>
> Shrek

Weź to na logikę skuteczności unikania "gorszego wariantu".
_Jakoś_ "muszą" się czepić. Jak nie zrobią _bardzo_ wyraźnej różnicy
między karaniem za "nałożeniem koszulki" (zdjęcie w 5m + dojazd) a
malowaniem napisów trudno usuwalną farbą w spraju to się doproszą farby
w spraju. Za nałożenie koszulki _bez dewastacji_ IMHO powinna grozić
góra sporawa grzywna lub prace społeczne a do tego miecz Damoklesa w
postaci drakońskiej części kary _w zawieszeniu_ .

Kwaśniewska (?) kiedyś narobiła taki raban że _przed nią_ ktoś napluł na
chodnik jakby nachalnie chciała zachęcić żeby następnym razem napluto na
nią bo IMHO zostawiała za mało miejsca na stopniowanie kary.

--
A. Filip
| Po jednym spotkaniu, łatwo się zaprzyjaźnić, ale razem mieszkając,
| łatwo się pokłócić. (Przysłowie chińskie)