Zdanie egzaminu nie upoważnia Cię do kierowania pojazdu. Musisz mieć prawko.
Dawno, dawno temu miałem takie zdarzenie ale skończyło się na .... zabraniu
kluczyków i oddaniu ich właścicielowi - trafiłem na "zgodnych" stróżów
prawa, ale po tym zajściu już więcej za kierownicę bez prawka nie wsiadałem
:-)

Jeżeli policjant spisał Cię do notesu i puścił wolno to nie powinien nic Ci
zrobić, gdyż najpierw sam musiał by się "wyspowiadać".

P.S. Teoretycznie sąd mógłby pozbawić Cię prawa jazdy na kilka lat, a
właściciel auta, który pozwolił Ci kierować zapłaciłby bodajże do 800 zł -
kiedyś gdzieś wyczytałem ;-)