eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc › Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
  • Data: 2008-10-14 22:33:45
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości
    news:081015.000112.psp.338@int.dyndns.org.invalid...

    >>> Niestety, z mojej wiedzy wynika, ze za sarnę nikt nie odpowiada.
    >> Ja wiem że sarna należy do skarbu Państwa czyli Nadleśnictwa
    > To dobrze, że wiesz, szkoda, że ta wiedza nie idzie w parze z
    > inteligencją...
    > Dwóch iterlokutorów Ci odpowiedziało, że "nici" z odszkodowania, a
    > wniosków żadnych nie wyciągnąłeś...

    Wątpić rzecz ludzka, ale tak całkiem sprawa w sumie wcale nie jest
    jednoznaczna.

    Istnieje orzeczenie Sądu Najwyższego - sygn. akt III CZP 100/91, z którego
    wynika, że "Za chowającego - w rozumieniu art. 431 k.c.- zwierzę dzikie
    żyjące na wolności (wilka) może być uznany zarządca lub dzierżawca obwodu
    łowieckiego; chowającym nie jest Skarb Państwa." A zatem kieruje ono
    roszczenia do Koła łowieckiego, na terenie którego doszło do zdarzenia. Tym
    nie mniej przejrzenie orzecznictwa nie doprowadziło mnie na ślady
    orzeczenia, które w podobny sposób normowałoby sytuacje kolizyjne na
    drogach. te orzeczenia, która zapadły - a jest ich kilka, a przywołałem
    jedynie najbardziej jednoznaczne - dotyczą szkód powodowanych w uprawach
    lub hodowli zwierząt. Jest nawet orzeczenie przeciwne - sygn. akt II CR
    157/74 - z którego wynika, że "Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności
    za powstałą na drodze ruchu publicznego szkodę, w wyniku zderzenia się
    zwierzęcia, żyjącego w stanie wolnym, z mechanicznym środkiem komunikacji,
    gdy do zderzenia doszło poza obszarem, którego charakter uzasadniałby
    ustawienie ostrzegającego znaku drogowego."

    Reasumując można by było zaryzykować próbę pozwania Koła łowieckiego o
    wyrównanie strat na zasadzie art. 431 kc, bowiem w mojej ocenie choć Sąd
    Najwyższy w 1974 roku zajął stanowisko, ze Skarb Państwa za szkody takie
    nie odpowiada, to późniejsza linia orzecznictwa w podobnych sprawach już
    idzie w kierunku uznania prawa do odszkodowań. Podejrzewam, że takie
    postępowanie może się oprzeć o kolejne orzeczenie Sądu Najwyższego. Ale
    jakieś niezerowe szanse wygranej w sumie widzę.

    I do pytającego. Zaczął bym od skierowania roszczenia do Koła łowieckiego,
    na terenie którego doszło do zdarzenia. Może jest ubezpieczone (a pewnie
    tak) i uda się jakąś ugodę z ubezpieczycielem zawrzeć. W świetle
    niekorzystnego orzecznictwa niespecjalnie bym się jednak pchał do sądu, bo
    wynik może być niekorzystny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1