SJS pisze:

>> I co to da? W Stanach każdy ma dostęp do broni i co jest od tego
>> bezpieczniej?
>
> jest bezpieczniej

"Strzelanki" w szkołach, też oczywiście wziąłeś pod uwagę?

> jest bezpieczniej ponieważ trzeba porównywac ilośc dobra /wartość/ która
> wabi przestępców, rozległośc terenu itp

Hmmm... a mnie wydawało się, że w *większości* przypadków broni w
Stanach używają pospolite oprychy (po naszemu żule) okradający sklepu
monopolowe.

> kilka lat temu jeden z nowych awansowanych policjantów porównywał
> przestępczość w Polsce i Niemczech
> wychodziło , że u nas lepiej tylko, że dobra zgromadzone w samym Hamburgu
> były większe niz w całej Polsce

Rozbrajasz mnie. Twierdzisz więc, że mieszkańcy Hamburga mogliby wykupić
cała Polskę, gdyby oczywiście byłoby to prawnie możliwe?

> 40 mln ludzi, 17 mln legalnej broni w domach i około drugie tyle nielegalnej
> szanse bandyty że tarfi podczas włamania na dom "nieuzbrojony" znikome

Podsumowując, nie są mi znane *żadne* statystyki mówiące o tym, że
dzięki dużo łatwiejszemu dostępowi do broni palnej w USA jest
bezpieczniej niż w Polsce. A wiesz dlaczego nie ma takich statystyk? To
proste, bo łatwiejszy dostęp do broni dla zwykłego obywatela równa się
jeszcze łatwiejszy dostęp dla (przyszłego) bandyty, który, pomijając
fakt, że może ją kupić legalnie, to może też ją np. ukraść.


--
Pozdrawiam
AW